Jeśli straty przekroczą 3 mld euro, to Polska może liczyć na wypłatę z Funduszu Solidarności kwoty przekraczającej 100 mln euro - powiedział wczoraj w Sejmie unijny komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski. Fot. Tomasz Gzell (PAP)
Tomasz Poręba z PiS zaapelował o debatę na forum parlamentu na temat klęski powodzi w Polsce. Jak ustalono na konferencji przewodniczących, debata taka odbędzie się w przyszłym miesiącu, podczas sesji w Strasburgu. Zostanie też wówczas przedstawiona, i być może od razu przyjęta, rezolucja w tej sprawie, której autorem jest Zbigniew Ziobro. Choć sam parlament nie ma w tej sprawie decydującego głosu i nie dysponuje własnymi funduszami, które mogłyby pomóc powodzianiom, jego głos ma znaczenie, choćby doradcze dla Komisji Europejskiej. Poręba wystosował także list do premiera Donalda Tuska, w którym proponuje, by rząd skorzystał z Funduszu Solidarności UE.
Fundusz Solidarności istnieje od ośmiu lat i do tej pory kraje unijne dotknięte klęskami korzystały z niego 33 razy. Pieniądze z niego pochodzące mogą zostać wykorzystane m.in. na odbudowę zniszczonej infrastruktury, zapewnienie poszkodowanym mieszkańcom tymczasowego zakwaterowania, opłacenie ekip ratowniczych oraz oczyszczanie terenów dotkniętych klęską. Z tego typu wsparcia skorzystała m.in. Wielka Brytania po katastrofalnej powodzi w 2006 roku. Rok później Komisja Europejska pozytywnie rozpatrzyła brytyjski wniosek i przyznała Londynowi wsparcie. Niedawno Hiszpania po powodziach na Maderze także otrzymała środki z tego źródła.
Pomoc może być przyznana wówczas, gdy ogólne szkody spowodowane przez klęskę przekraczają 3 mld euro (ceny z 2002 r.) lub 0,6 proc. dochodu narodowego brutto, w zależności od tego, która z tych dwóch wartości jest mniejsza. Sąsiednie państwo członkowskie lub kraj przystępujący do UE, które jest dotknięte tą samą klęską, może także skorzystać z pomocy funduszu, nawet jeśli wysokość szkód nie osiąga wymaganego progu. Roczny budżet wynosi 1 mld euro. Każdy wniosek o pomoc musi wpłynąć do komisji w terminie dziesięciu tygodni po pierwszych szkodach. Komisja wstępnie ocenia zasadność wniosku i kieruje go do Parlamentu Europejskiego i rady. Polska jeszcze nigdy nie była beneficjentem Funduszu Solidarności.
W tej sprawie z unijnym komisarzem ds. polityki regionalnej, Johannesem Hahnem, który jest odpowiedzialny za fundusz, rozmawiał też już Jan Olbrycht (PO, były szef komisji polityki regionalnej PE).
- Komisarz przekazał nam szczegółowe wskazówki odnośnie tego, w jaki sposób polski rząd może ubiegać się o tę pomoc - mówi "Dziennikowi Polskiemu" Jan Olbrycht.
DOMINIKA ĆOSIĆ
Bruksela
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?