Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bruno i Federico już zastąpili Austriaków

Redakcja
BIATHLON. Jak zapowiadała - tak zrobiła. Krystyna Pałka zrezygnowała z usług austriackich serwismenów i powierzyła swoje narty specjalistom z polskiej kadry.

Pałka, niezadowolona ze smarowania nart w dwóch pierwszych rundach Pucharu Świata, nowy rozdział otworzyła w Le Grand Bornard. Za jej "biegówki" odpowiedzialny był tam już włosko-polski serwis, który dla naszej reprezentacji pracuje od ubiegłego sezonu.

- We Francji nie biegałam na swoich nartach - opowiada wicemistrzyni świata. - Bruno (Maddalin) i Federico (Fontana) mieli sprawdzone, rezerwowe narty, i to z nich korzystałam w Le Grand Bornard. Moje narty też były we Francji, chłopaki je testowali, ale bali się mnie na nich "wystawić", bo nie poznali ich jeszcze wystarczająco dobrze. Chcą się nimi zająć, nałożyć nowe struktury. Tak czy inaczej, byłam bardzo zadowolona z tego, jak spisywały się nartki na tych zawodach - podkreśla Krystyna Pałka.

Występ w sztafecie okazał się klapą z powodu rozregulowania przyrządów celowniczych w karabinie. Potem było bezbłędne strzelanie w sprincie - i 9. miejsce, a następnie 3 "pudła" w biegu na dochodzenie - i 18. pozycja.

- Nie wiem i pewnie już nigdy się nie dowiem, co stało się z moim karabinem w sztafecie - mówi zawodniczka. - Na szczęście w sprincie moje strzelanie było bardzo dobre, a bieg dużo lepszy niż we wcześniejszych startach. Do zwyciężczyni straciłam tylko 27 sekund, jest poprawa, fajnie. Trochę za wolno przebiegłam jeszcze pierwsze okrążenie, ale brakuje mi szybkich treningów, żeby zacząć biegać bardzo szybko.

W niedzielę zakończyła się tegoroczna część Pucharu Świata. Czas na pierwsze podsumowania. - Po tych trzech rundach jestem zadowolona. Stanęłam na podium, wskoczyłam do "10" w rankingu, to dla mnie bardzo ważne - mówi Pałka.

Z Francji nie pojechała prosto do domu. Kilka dni spędzi w Austrii, w planie ma m.in. sesje neurocoachingu. Z słuchawkami na uszach biathlonistka odpręża się i regeneruje.

Tomasz Bochenek

Dwa medale Polek

* Weronika Nowakowska zdobyła wczoraj złoty, a Monika Hojnisz srebrny medal w biegu na dochodzenie na uniwersjadzie we Włoszech. Polki skopiowały wyniki ze sprintu.

Nowakowska jest gwiazdą studenckich igrzysk, jednocześnie angażuje się w pomoc dla chorego synka byłej biathlonistki Agnieszki Wanżewicz-Uznańskiej. W serwisie Allegro trwa "Aukcja dla Szymona", na której licytowany jest dyplom Emila Svendsena za zajęcie 2. miejsca w klasyfikacji PŚ, wraz z autografem na szkle słynnego

Norwega.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski