Robert Kubica (z lewej) z Witalijem Pietrowem i ich nowy bolid R31 Fot. PAP/EPA
Pokazanie nowego auta było de facto publicznym debiutem teamu. Pod koniec ubiegłego roku, przypomnijmy, Grupa Lotus została udziałowcem zespołu dotychczas noszącego nazwę Renault F1 Team. - Dzięki pozyskaniu długoterminowego partnera mamy stabilność finansową - podkreślił wczoraj Eric Boullier, który pozostał szefem ekipy, mającej siedzibę w angielskim Enstone.
Zaprezentowany w Walencji bolid ma budzić skojarzenia z tym, co w sporcie motorowym najlepsze. Czarny i złoty były w latach 70. i 80. kolorami Teamu Lotus, jego kierowcy sięgali po mistrzostwo Formuły 1. W tak wymalowanym aucie ścigał się Ayrton Senna. Lotus Renault GP zatrudnił teraz w roli kierowcy testowego bratanka słynnego Brazylijczyka, Bruno Sennę. Odczytać należy to raczej jako marketingowy chwyt, bo 27-letni Bruno talentu po wujku nie odziedziczył. W ubiegłym sezonie był liderem w ekipie absolutnego outsidera "Jedynki" - HRT. Testerem ekipy Lotus Renault GP został też 24-letni Francuz Romain Grosjean, w przeszłości związany z Renault F1.
Skład kierowców wyścigowych nie zmienił się. Dzięki wsparciu rosyjskiego biznesu posadę zachował Witalij Pietrow, a dzięki własnym, nietuzinkowym umiejętnościom Robert Kubica.
Polak w Walencji wyliczał zmiany w bolidzie, których wprowadzenie wymusił na konstruktorach regulamin na nowy sezon. - Jest parę dużych zmian, jak usunięcie podwójnych dyfuzorów, wprowadzenie regulowanego tylnego skrzydła, czy używanie opon Pirelli - stwierdził Kubica. - Nie powiedziałbym jednak, że jazda teraz będzie większym wyzwaniem. Jazda bolidem F1 na pełnych obrotach zawsze jest wyzwaniem. Rzeczywiście, KERS, czy ruchome tylne skrzydło spowoduje, że będziemy teraz bardziej zajęci w czasie jazdy, ale nie sądzę, żeby było to trudniejsze od tego, co robiliśmy w ubiegłym roku, korzystając z kanału F. Teraz przynajmniej znowu będziemy mieli obie ręce na kierownicy - uśmiechnął się Robert. Ocenił: - Po kilku testach pewne czynności zaczniemy wykonywać automatycznie.
A testy na torze Walencji zaczną się dzisiaj. Najpierw bolidem R31 pokieruje Witalij Pietrow, Kubica będzie miał auto do dyspozycji przez dwa kolejne dni. Następne sprawdziany odbędą się na torze w Jerez (10-13 lutego), potem w Barcelonie (18-21 lutego). Ostatnie testy zaplanowano w Bahrajnie (3-6 marca). Sezon 2011 rozpocznie się właśnie tam, 13 marca.
(BOCH)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?