MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brunon Kwiecień nie może wyjść z więzienia

Marcin Banasik
Brunon Kwiecień podczas rozprawy w krakowskim sądzie
Brunon Kwiecień podczas rozprawy w krakowskim sądzie FOT. ADAM WOJNAR
Proces. Sąd Apelacyjny znowu przedłużył oskarżonemu areszt, do 30 października.

Uzasadnienie wczorajszej decyzji jest niejawne. Dowiedzieliśmy się jednak, że sąd II instancji podzielił większość argumentów sądu okręgowego przemawiających za dalszym izolowaniem Brunona Kwietnia. Krakowianin jest oskarżony o przygotowywanie zamachu na Sejm w 2012 r.

Sąd okręgowy uznał, że pobyt niedoszłego zamachowca w więzieniu jest konieczny ze względu na to, iż postępowanie dowodowe w jego sprawie jeszcze się nie skończyło. Dodatkowo istnieją przesłanki, które przemawiają za tym, że Kwiecień mógłby utrudniać przebieg procesu, gdyby wyszedł na wolność.

Jednym z argumentów na poparcie tej tezy ma być nielegalna próba przekazania żonie korespondencji, kiedy niedoszły zamachowiec przebywał na obserwacji psychiatrycznej.

Szczoteczka do zębów

Obrońca oskarżonego mec. Maciej Burda zwraca jednak uwagę, że nielegalna korespondencja dotyczyła... szczoteczki do zębów. Kwiecień napisał kartkę do żony z prośbą o szczoteczkę i przekazał innemu pacjentowi. Ten zaś przekazał ją administracji szpitala.

– Od tego czasu sądy uznają, że Brunon sprawdzał nielegalne kanały komunikacji, a to znaczy, że chce mataczyć – mówi adwokat.

Prokurator Mariusz Krasoń nie bagatelizuje jednak sprawy. – Dla nas nie jest ważna treść listu, ale to, że oskarżony podjął próbę nielegalnej korespondencji. To pokazuje, że nasze obawy o utrudnianie postępowania są słuszne – mówi prok. Krasoń.

Oskarżyciel podkreśla, że zeznania studentów, którzy brali udział w wykładach oskarżonego na temat materiałów pirotechnicznych, potwierdzają planowanie ataku. – Dodatkowo z zeznań osób, z którymi handlował militariami wynika, że posiadał również broń – dodaje prokurator.

Prokuratura powołuje się m.in. na spis znaleziony w mieszkaniu i zeznania świadków, że Kwiecień miał 35 sztuk broni palnej. Sęk w tym, że śledczy do dziś jej nie odnaleźli.

Po ponad roku procesu oraz przesłuchaniu ok. 100 świadków można odnieść wrażenie, że zamach był planowany, ale sposób przygotowywania akcji sprawiał, że jej realizacja była praktycznie niemożliwa. Grupa zamachowców miała składać się ze studentów zapaleńców, którzy zachwycili się głównie teoretyzowaniem na temat zamachu.

Zamach nie mógł się udać, ponieważ Kwiecień nie miał dwóch rzeczy: pieniędzy do zorganizowania akcji i ludzi gotowych do wysadzenia parlamentu.

Sąd nie chce poręczenia

Mec. Burda zwraca uwagę, że pobyt Brunona Kwietnia w are­szcie to dramat dla niego i jego rodziny. – Stracił pracę, żonę, a dwójkę swoich dzieci ma możliwość zobaczyć tylko na widzeniach. Staraliśmy się przekonać sąd, aby zamiast aresztu zastosować poręczenie majątkowe w wysokości 200 tys. zł, ale bezskutecznie – mówi mec. Burda.

Dr Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka zwraca uwagę, iż areszt przez cały czas trwania procesu powinien być zastosowany, jeśli postępowanie odbywa się sprawnie. W tym przypadku tak jednak nie jest, biorąc pod uwagę fakt, że w styczniu sąd zapowiadał, iż wyrok może zapaść w maju.

– Jeśli proces się przedłuża, oskarżony powinien zostać zwolniony z więzienia, a sąd – zastosować wobec niego inne środki, takie jak poręczenie majątkowe albo dozór policji – mówi Kładoczny.

Nie ma z nim problemów

Brunon Kwiecień przebywa w areszcie tymczasowym już dwa i pół roku. Od 20 listopada 2012 r. do 18 lipca 2013 r. miał status niebezpiecznego więźnia.

– Oznaczało to m.in., że jego cela była cały czas monito­rowana, a poruszanie się więźnia na terenie jednostki i do sądu odbywało się pod szczególnym nadzorem – mówi mjr Tomasz Wacławek, rzecznik Okrę­gowego Inspektoratu Służby Więziennej w Krakowie.

Od ponad półtora roku Kwiecień traktowany jest jak przeciętny więzień. Przebywa w areszcie na ul. Montelupich w celi kilkuosobowej. – Więzień nie sprawia żadnych problemów Służbie Więziennej – zapewnia major Wacławek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski