Obrońca apelował z kolei przed Sądem Rejonowym w Brzesku o uniewinnienie kierownika miejscowego marketu budowlanego.
- Nie ma wątpliwości, że dziecko w sklepie zostało pozostawione bez opieki - argumentował adwokat. Do incydentu miało dojść w lipcu ub.r.
Zakupy robiła tam młoda kobieta z matką, a towarzyszył im 5-letni Szymon. Gdy panie oglądały lampy, chłopiec biegał po sklepie. W pewnym momencie zaczął bawić się listwą testową do żarówek.
To skończyło się porażeniem prądem i poparzeniem palca. Sprawa trafiła do prokuratury, a ta postawiła kierownikowi placówki handlowej zarzut nieumyślnego narażenia chłopca na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Rodzice Szymona dodatkowo żądają finansowego zadośćuczynienia.
Twierdzą, że po zdarzeniu ich syn boi się wchodzić do sklepów i zapalać nocną lampkę.
Proces ruszył w lutym. Wczoraj przewód sądowy został zamknięty, ale sędzia Małysa odroczył ogłoszenie wyroku do 6 października.
- Z uwagi na precedensowy i skomplikowany charakter sprawy - tłumaczył tę decyzję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?