Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brzeszczanie pozbawieni złudzeń

Tomasz Duda
II liga. Trener Okocimskiego Tomasz Kulawik znów musiał łatać dziury w obronie. Nieobecnego Arkadiusza Garzeła zastąpił Mateusz Wawryka, a jego miejsce na boku obrony zajął Paweł Pyciak. W pierwszych minutach widoczny był brak w środku boiska Arkadiusza Lewińskiego, który pauzował za kartki.

Stal Mielec4 (2)
Can-Pack Okocimski1 (0)

Bramki: 1:0 Prokić 16, 2:0 Łętocha 31, 2:1 Bryła 63, 3:1 Łętocha 64, 4:1 Łętocha 66.

Stal: Libera - Sulewski, Zalepa, BierzałoI, Getinger - Prejs, ŻubrowskiI (87 Marciniec), Duda, Nowak (76 Radulj), Prokić (83 Żegleń) - ŁętochaI (71 Cholewiak).

Can-Pack Okocimski: KoziołI - PyciakI, Wawryka, JacekI, Kasprzyk - Kurzywilk (74 Maślanka), JaworskiI (84 Hłuszko), JanikI, WojcieszyńskiIII [72], BiałkowskiI - Bryła.

Sędziował: Daniel Kruczyński (Żywiec).
Widzów: 2000.

W 16 min fatalną w skutkach stratę zanotował Sebastian Janik. Błąd pomocnika gości wykorzystał Sebastian Łętocha, który pomknął w kierunku bramki, huknął w słupek, ale jego uderzenie skutecznie dobił Andreja Prokić. Kwadrans później lider II ligi zadał drugi cios. Po dośrodkowaniu Bartosza Nowaka z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym wyskoczył Łętocha i umieścił futbolówkę w siatce. Przed przerwą OKS z opresji dwukrotnie ratował Aleksander Kozioł.

Ekipa z Brzeska w pierwszej połowie miała spore problemy ze stworzeniem sytuacji bramkowych. Zadania gościom nie ułatwiał padający deszcz i mocno nasiąknięte boisko w Mielcu. Po zmianie stron podopieczni Kulawika odważniej zaatakowali rywala i zmusili go do błędu. W 63 min prosty błąd popełnił Tomasz Libera, a z prezentu byłego ,,Piwosza’’ skorzystał Patryk Bryła. Odpowiedź mielczan była błyskawiczna. Świetne zawody rozgrywał Łętocha. Syn byłego trenera brzeszczan w dwie minuty pogrążył przyjezdnych, kompletując hat-tricka. W 72 min drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Wojciech Wojcieszyński i goście kończyli mecz w ,,10’’.

Zdaniem trenera
Tomasz Kulawik, Okocimski:
- Prześladują nas ostatnio kontuzje i zbieramy sporo kartek. Znowu kombinowaliśmy, jak ustawić formację defensywną. Mecz ze Stalą pokazał, że mamy spore problemy w obronie. Brak Garzeła i Lewińskiego był aż nadto widoczny i udowodnił, że nie ma my w kadrze zawodników, którzy mogliby w stu procentach zastąpić ten trzon zespołu. Stal wykorzystała nasze braki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski