Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brzeszcze murem za górnikami. Bo strajk pod ziemią wciąż trwa

Piotr Subik, (GEG), (ES), (AIP)
Mieszkańcy wsparli wczoraj protestujących w KWK Brzeszcze
Mieszkańcy wsparli wczoraj protestujących w KWK Brzeszcze Ewelinsa Sadko
Górnictwo. Około 1,5 tysiąca osób protestowało wczoraj wieczorem w przeznaczonych do likwidacji kopalniach, m.in. w zachodniej Małopolsce

"Opracowany przez rządowych ekspertów program jest szkodliwy dla polskiej gospodarki, rozwoju Małopolski i Śląska oraz dla górników i ich rodzin. Dzisiaj w tych trudnych chwilach jestem ze strajkującymi i załogą kopalni" - napisała w specjalnym oświadczeniu burmistrz Brzeszcz Cecylia Ślusarczyk.

Rada Miejska z kolei przyjęła wczoraj rezolucję, w której kategorycznie sprzeciwia się planom wygaszania Kopalni Węgla Kamiennego Brzeszcze. Dokument ten w najbliższych dniach trafi m.in. do premier Ewy Kopacz, wicepremiera i ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego, pełnomocnika rządu ds. restrukturyzacji górnictwa Wojciecha Kowalczyka oraz prezesa Kompanii Węglowej Krzysztofa Sędzikowskiego.

Po południu kilkuset mieszkańców Brzeszcz i okolic zebrało się przed bramą kopalni, by tak wyrazić wsparcie dla górników, którzy w ramach protestu nie wyjechali na powierzchnię.

- Oni wiedzą, że przyszliście i dziękują za wsparcie. Będziemy bronić kopalni i zrobimy wszystko, aby nie dopuścić do jej zamknięcia - zapewniał zebranych Stanisław Kłysz, szef NSZZ "Solidarność" w KWK Brzeszcze, a zarazem wiceprzewodniczący Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "S". Przed wieczorem w miejscowym kościele pw. św. Urbana odprawiono mszę św. w intencji górników. Organizowane są zbiórki koców i żywności.

Sejmikowy klub PiS złożył wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji. Radni wojewódzcy zbiorą się w czwartek, a najważniejszym punktem obrad będzie przyjęcie rezolucji wyrażającej sprzeciw wobec decyzji rządu o zamknięciu małopolskiej kopalni.

"Z 2130 pracowników kopalni 1670 to mieszkańcy Małopolski, którzy mieszkają w 23 gminach naszego województwa. Likwidacja kopalni pogorszy i tak już trudną sytuację na małopolskim rynku pracy" - czytamy w projekcie rezolucji.
Podkreślono w niej również, że "Brzeszcze to jeden z największych zakładów pracy w naszym regionie".

- To właśnie cały PiS - komentuje wicemarszałek województwa Leszek Zegzda.

- Przecież jako samorząd regionalny nie mamy żadnego wpływu na sytuację w górnictwie. Według wicemarszałka i szefa klubu PO w sejmiku debata będzie okazją do krytyki marszałka Marka Sowy.

- Pan marszałek pochodzi z zachodniej Małopolski, chwali się, że ma za sobą przeszłość górniczą, więc powinien bronić miejsc pracy w kopalni - ripostuje Beata Szydło, wiceprezes PiS i była burmistrz Brzeszcz.

Opozycja chce też, by na sesję sejmiku w Krakowie przyjechali Ewa Kopacz, Janusz Piechociński i minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.

- Kraków jest właściwym miejscem do dyskusji o kopalni Brzeszcze, bo to tu 115 lat temu podjęto decyzję o jej założeniu - argumentuje z kolei Zdzisław Filip, wiceprzewodniczący sejmiku, górnik z KWK Brzeszcze. - Przetrwaliśmy pierwszą i drugą wojnę światową, stalinizm, socjalizm i plan Balcerowicza, a wygląda na to, że padniemy pod rządami Platformy - dodaje.

- Wszystko, co teraz PO i PSL zamkną, PiS otworzy i zmodernizuje - deklaruje Beata Szydło. Zapowiadała to już w czwartek wieczorem, kiedy pojawiła się wśród mieszkańców Brzeszcz pikietujących przed bramą KWK Brzeszcze.

Wczoraj wieczorem w kopalni Brzeszcze w Małopolsce oraz w KWK Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy i Pokój na Śląsku, które rząd przeznaczył do likwidacji, pod ziemią protestowało ok. 1,5 tys. górników. Najwięcej z nich - prawie 700 - przebywało na głębokości ok. 640 metrów w Brzeszczach.

- Czujemy się wystrychnięci na dudka. Obiecano nam, że plan restrukturyzacji górnictwa będzie dyskutowany. Pani premier obiecała, że będzie inaczej niż do tej pory. Okazało się, że jest tak jak zwykle - stwierdził szef górniczej "S" Jarosław Grzesik.

Z kolei szef śląsko-dąbrowskiej "S" Dominik Kolorz w imieniu Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego (tworzą go także m.in. OPZZ, Forum Związków Zawodowych i Sierpień '80) wystosował wczoraj do Ewy Kopacz list, w którym informuje o narastającym proteście społecznym w kopalniach wskazanych przez rząd do likwidacji i groźbie jego dalszej eskalacji. Związkowcy zachęcają premier do podjęcia działań w tej sprawie i zgłaszają gotowość natychmiastowego rozpoczęcia rozmów na Śląsku z upełnomocnioną delegacją rządową.

- Protestujący od kilku dni pod ziemią ryzykują swoje zdrowie i życie. Jeśli rządzący nie chcą doprowadzić do tragedii, powinni wreszcie zacząć z nimi rozmawiać - podkreślił Dominik Kolorz.

W poniedziałek akcja protestacyjna ma zostać rozszerzona na cały region śląsko-dąbrowski. Protesty mają być organizowane nie tylko w kopalniach, ale też w zakładach innych branż.

Rządowy plan restrukturyzacji zakłada likwidację Kompanii Węglowej, w skład której wchodzi m.in. KWK Brzeszcze. Ona i kopalnie w Zabrzu, Bytomiu oraz Rudzie Śląskiej mają być przekazane do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Miejsce pracy zmieni 6 tys. górników, ponad 5 tys. będzie musiało pożegnać się z pracą. W kopalni w Brzeszczach pracuje ponad 2,1 tysiąca ludzi, głównie mieszkańców zachodniej Małopolski.

Źródło: TVP

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski