Budowanie przez granice

Nie tylko "Babel"

   Dzisiaj pierwsze "robocze" budowanie bocheńskiej "Wieży Babel". W zadaniu tym bierze udział młodzież z dwóch miast niemieckich, Słowacji oraz grupa gospodarzy. Wszyscy (także bochnianie) mieszkają w bursie przy ul. Kazimierza Wielkiego.
   Wakacyjna współpraca międzynarodowa bochnian nie ogranicza się jednak tylko do tego spektakularnej "wieży". Starostwo Powiatowe pożegnało niedawno 12-osobową delegację powiatu Saarlouis z Niemiec. Rok temu podpisano z nim umowę o współpracy, która dotąd polegała głównie na wymianie młodzieży szkolnej (28 czerwca do Niemiec już po raz drugi wyjechała 16-osobowa grupa uczniów bocheńskich szkół średnich). Teraz kolejną dziedziną współpracy stanie się wymiana kulturalna, wkrótce zaproszenie otrzyma chłopięcy chór "Pueri Cantores Sancti Nicolai", gdyż zachwycił on niemieckich gości.
   Powiat liczy jednak głównie na pomoc w uzyskaniu kontaktów handlowych dla bocheńskich przedsiębiorstw. - W czasie ostatniego pobytu Niemcy spotkali się z kilkunastoma biznesmenami i odwiedzili kilka firm, między innymi: Stalprodukt SA, Palarnię Kawy "Mag", Zamvinex i Contimax. Produkty dwóch ostatnich od razu zyskały uznanie gości i obietnicę zainteresowania nimi odbiorców niemieckich.
   Urzędnicy starostwa odbyli także spotkania robocze na tematy administracyjne, a zwłaszcza doskonalenia systemów informacji elektronicznych. Niemców zaskoczył "urzędomat", służący licznym interesantom. Były też wizyty w Szpitalu Powiatowym, Domu Pomocy Społecznej, ośrodkach rehabilitacji i szkołach. - Na wspólnym posiedzeniu zarządów powiatów - Hans Jorg Schu, zastępca starosty Saarlouis, powiedział, iż gdy poznał działalność powiatu bocheńskiego, docenił jego dobrą organizację i gospodarkę. Uczciwie dodał jednak: - "Gdyby nie trudności finansowe Polski efekty tej pracy byłyby znacznie lepsze."

\\\*

   Wicestarosta Edward Polek poinformował nas, że Starostwo Powiatowe w Bochni na koszty pobytu delegacji z Saarlouis uzyskało dotację od Unii Europejskiej, która pokryła wysokość połowy poniesionych wydatków. - "Świadczy to o uznaniu przez Brukselę znaczenia tych kontaktów" - twierdzi E. Polek. (PK)