Budowanie zespołu

Plany Janusza Suwady na pracę w Halniaku Maków Podhalański

- Pierwszej przygody zHalniakiem nie wspominam mile ze względu na wynik sportowy, bowiem roztrwoniliśmy zaliczkę zjesieni, kończąc rozgrywki na odległym miejscu. Jednak nie na wszystko miałem wpływ - przypomina Janusz Suwada. - Przejąłem zespół przed rundą wiosenną, który nie był przygotowany do rozgrywek - dodaje szkoleniowiec.
Janusz Suwada jest po rozmowie z działaczami odnośnie planów na rundę wiosenną. Na pewno apetyty przed rozpoczęciem sezonu w Makowie były większe. Na półmetku sezonu tracą osiem punktów do zajmującego 2. miejsce Olkusza, także premiowanego awansem. - Wciągu ostatnich kilku lat zaliczyłem kilka klubów wpowiatach wadowickim isuskim, więc powiedziałem sobie "dość". Mogę pracować nawet wklasie B, pod warunkiem, że znajdę wspólny język z____działaczami - podkreśla szkoleniowiec. - Powiedziałem sobie, że nie interesuje mnie już praca na krótką metę. W____polskim futbolu, obojętnie na jakim szczeblu, wszyscy chcą natychmiastowego wyniku, zapominając, że trzeba na niego trochę czasu. Tak też przedstawiłem swój punkt widzenia działaczom - dodaje trener.
Zarząd klubu najwyraźniej zaakceptował warunki trenera. - Nie ukrywam, że jak każdy szkoleniowiec, stawiam sobie najwyższe cele - zwraca uwagę Janusz Suwada. - Jednak trzeba sobie najpierw przygotować materiał, z____którego będzie mnie można potem rozliczyć. Rundę wiosenną chciałbym zatem przeznaczyć na budowę swojej ekipy. Nie ma sensu stawiać zespołu pod ścianą, że musi coś zrobić za wszelką cenę. Na wszystko przyjdzie czas - szkoleniowiec apeluje o cierpliwość nie tylko do zarządu, ale także do kibiców.
Janusz Suwada ma swój punkt widzenia na politykę kadrową. - Często klubowi działacze wpogoni za wynikiem sięgają po zawodników zdaleka, zapominając, że w____najbliższej okolicy talentów piłkarskich nie brakuje - uważa szkoleniowiec. - Powiedziałem zarządowi, że wolny od swojego meczu weekendowy termin będę poświęcał na poszukiwanie zawodników w____klasach niższych - dodaje trener.
Obecna drużyna Halniaka różni się od tej sprzed dwóch lat. - Jesienią nie miałem okazji widzieć makowian wakcji, bo ich mecze kolidowały zpojedynkami Skawy, którą poprzednio prowadziłem - mówi szkoleniowiec. - Jednak najważniejsze, że działacze są po rozmowach zpiłkarzami, zapoznając się zich planami. Ze swojej strony przedstawiłem - nazwijmy to - listę życzeń piłkarzy, którymi byłbym zainteresowany. Nie są to wielkie nazwiska z__okolicy. Możemy tychgraczy nazywać uzupełnieniem składu - dodaje szkoleniowiec, podkreślając, że w rozmowie zarządem ustalił, że jeśli na mecie sezonu wynik będzie o dwa "oczka" lepszy od jesiennego, to znaczy, że zadanie zostało wykonane.
Pierwszym sprawdzianem dla makowian będzie halowy turniej piłkarski w Spytkowicach. - Wiadomo, że gra w____hali różni się od tej na otwartym boisku, ale będę miał już możliwość pierwszego przeglądu zawodników - uważa trener.
Wraz z odejściem Dariusza Okonia zastanawiano się, czy jego śladem nie podążą inni piłkarze ze Śląska. - Wiemy, że Adam Polak zostaje z____nami. Podobnie młodzieżowy stoper Gwarka Zabrze Hubert Jaros, do którego mamy prawo pierwokupu - mówi Krzysztof Zawiła, wiceprezes Halniaka. - Pod znakiem zapytania stoją występy ostatniego ze Ślązaków, Jacka Śmiglarskiego. On ma jednak kłopoty zdrowotne. Jeśli nie będzie się czuł na siłach, to pewnie weźmie rozbrat z____futbolem - dodaje działacz, podkreślając, że Halniak musi się przede wszystkim nauczyć gry z teoretycznie słabszymi zespołami, z którymi stracił kilka niepotrzebnych punktów.
Wiadomo natomiast, że z zespołem rozstał się Listwan, szukając zaczepienia w jednym z B-klasowych klubów pod Krakowem natomiast doświadczony napastnik Łukasz Włoch obrał kurs na Białkę.
(zab)