Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżet i... integracja w Tomaszowicach

Grzegorz Skowron
Poprzedni marszałek Marek Sowa (po prawej) był zwolennikiem debat nad budżetem w urzędzie.
Poprzedni marszałek Marek Sowa (po prawej) był zwolennikiem debat nad budżetem w urzędzie. fot. Anna Kaczmarz
Kontrowersje. Sejmik powrócił do „tradycji” wyjazdowych posiedzeń budżetowych.

Nawet 16 tys. złotych może kosztować Urząd Marszałkowski zorganizowanie dwudniowych obrad radnych sejmiku w Krakowskim Centrum Konferencyjnym „Dwór” w Tomaszowicach.

Radni i urzędnicy pracowali nad przyszłorocznym budżetem i uczestniczyli w seminarium dotyczącym uchwały wprowadzającej zakaz palenia węglem i drewnem w Krakowie.

- To kwota maksymalna. Będzie niższa, gdy dokładnie podliczymy choćby, ile wydano posiłków - podkreśla Zdobysław Milewski, szef Kancelarii Sejmiku. A było ich mniej niż planowano, bo niektórzy radni opuścili Tomaszowice w czwartek wieczorem. Rachunek zostanie wystawiony także za możliwość zorganizowania 11 posiedzeń komisji oraz nocleg dla radnych spoza Krakowa. - Była też wieczorna integracja - przyznaje Kazimierz Czekaj, radny PO.

„Tradycję” organizowania w grudniu dwudniowego wyjazdu, na którym radni pracują nad budżetem województwa, wprowadzono kilkanaście lat temu. Ponieważ obrady komisji połączone z noclegiem w ośrodkach wysokiej klasy budziły kontrowersje, poprzedni marszałek Marek Sowa zrezygnował z takiej formy dyskusji o planach dochodów i wydatków Małopolski. Ale w tym roku ponownie Kancelaria Sejmiku zorganizowała wyjazd.

- Wnioskowała o to Komisja Główna - zaznacza dyrektor Milewski. - Przeprowadzono rozpoznanie rynku, w wyniku którego z jedenastu ofert wyłoniono najtańszą, którą złożyło Krakowskie Centrum Konferencyjne „Dwór” w Tomaszowicach. Wynegocjowano znaczne rabaty - dodaje.

- To naprawdę bardzo dobra formuła - broni wyjazdu radny Czekaj. Według niego zebranie w jednym miejscu radnych i urzędników pozwala na szeroką dyskusję w oderwaniu od codzienności i telefonów.

- Rzeczywiście atmosfera mniej formalnego niż zawsze spotkania sprzyja wymianie poglądów, łatwiej jest wyrazić swoje zdanie, w kuluarach prowadzić rozmowy i przekonywać do swoich racji - mówi Grzegorz Biedroń, radny PiS. Jego zdaniem efekty wyjazdowego posiedzenia będzie można ocenić dopiero wtedy, gdy Zarząd Województwa przedstawi autopoprawkę do przyszłorocznego budżetu. Wtedy okaże się, czy zgłaszane uwagi zostały uwzględnione. - Ale nie jesteśmy przywiązani do formuły wyjazdowych posiedzeń budżetowych. W Urzędzie Marszałkowskim jest wiele ładnych sal i gdy sprawa będzie budzić jakieś kontrowersje, możemy spokojnie pracować nad budżetem także w urzędzie - dodaje radny Grzegorz Biedroń.

W ciągu dwóch dni radni i komisje zgłosili w sumie 90 poprawek do przyszłorocznego budżetu województwa małopolskiego. Jako ostatnia posiedzenie miała Komisja Budżetu, Mienia i Finansów, która budżet zaopiniowała pozytywnie. Ostateczną decyzję sejmik podejmie na sesji 30 grudnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski