Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżet Proszowic historyczny, czy tylko wymagający wysiłku od urzędników?

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Ulica Wolności ma zostać w tym roku zmodernizowana
Ulica Wolności ma zostać w tym roku zmodernizowana Aleksander Gąciarz
Proszowicka Rada Miejska uchwaliła w poniedziałek budżet na 2018 rok. Choć decyzja zapadła jednogłośnie, poprzedziła ją długa dyskusja.

Dyskurs wynikał zarówno z oceny planu gminnych dochodów i wydatków, ale też z tego, kto miał większy wpływ na jego powstanie. Uchwała budżetowa zakłada, że dochody gminy w 2018 roku wyniosą niespełna 63,5 mln złotych, podczas gdy wydatki 66,8 mln. W tej ostatniej sumie mieszczą się wydatki na inwestycje, zaplanowane na kwotę blisko 9,8 mln.

Według skarbnik Anety Lipowieckiej i burmistrza Grzegorza Cichego, jest to budżet “historyczny”, gdyż jeszcze nigdy wydatki inwestycyjne nie były tak wysokie. Do najważniejszych spraw burmistrz zaliczył modernizację oczyszczalni ścieków, dotacje do wymiany pieców (1 mln zł), docieplenie budynków szkół w Żębocinie i Klimontowie (prawie 2,5 mln), budowę wodociągu na ul. Krakowskiej (0,8 mln), montaż windy w magistracie, modernizację fragmentu kanalizacji na ul. 3 Maja, gdzie występuje stan notorycznej awarii. - To bardzo ambitny plan. Wreszcie zaczynamy odrabiać straty do takich gmin jak Pałecznica czy Koniusza. Będę zadowolony, gdy na koniec kadencji będę mógł powiedzieć, że udało nam się wykonać 70 procent zaplanowanych zadań - stwierdził. I to ostatnie zdanie podziałało na niektórych radnych jak płachta na byka.

- Nie mówmy, że budżet jest nie wiadomo jak trudny. W Koniuszy też wydadzą 10 milionów na inwestycje, a ich budżet to niespełna 40 milionów i mają mniej urzędników niż Proszowice - przekonywał przewodniczący Komisji Budżetowej Grzegorz Sopala. Dodał też, że to po interwencjach radnych wydatki inwestycje zwiększyły się z 5,6 do 9,8 mln złotych.

Dariusz Duchnowski z kolei zgodził się, że budżet jest historyczny, ale zaraz dodał, że: - Dzięki radnym jest to też budżet sensowny i przemyślany.
On również uznał, że błędem jest zakładanie z góry, że nie wszystkie inwestycje uda się zrealizować. Na koniec zwrócił się do burmistrza i jego pracowników ze słowami: - Nie powiem państwu: do roboty. Ale powiem: do pracy!

Burmistrz Grzegorz Cichy wyjaśniał z kolei, że też zamierza wykonać wszystkie zaplanowana zadania, ale przypomniał, że niektóre gminy, które również planują wykonanie termomodernizacji swoich obiektów, mają duże kłopoty z wyłonieniem wykonawców.

Punktów spornych było więcej. Radny Sopala przypomniał, że plan początkowo zakładał podniesienie wydatków na ochotnicze straże pożarne do kwoty ponad 900 tys. złotych. Po interwencji radnych tak kwota została zmniejszona. - Rozumiem, że jest rok wyborczy, ale mamy pilniejsze potrzeby niż zakładanie złotych klamek w remizach - przekonywał radny, który jednocześnie prezesem OSP Łaganów.

W odpowiedzi burmistrz przedstawił pisma od kilku jednostek OSP, w których wyrazili oni swoje potrzeby. Radni zapewniali, że wcześniej tych pism nie widzieli.

Kontrowersje dotyczyły też spraw oświaty. Radny Mateusz Gajda powiedział, że wydatki w tym dziale mają być znacznie wyższe niż w roku 2017, który wiązał się z dostosowaniem szkół do potrzeb reformy. Przypomniał, że zatrudnienie wzrosło o 11 etatów, czego wcześniej nie zakładano. - Są też wątpliwości co do tego, czy uda się wykonać docieplenie szkoły w Żębocinie. Dowodem na to jest petycja w tej sprawie podpisana przez ponad sto osób - mówi.

Z kolei zdaniem burmistrza nie było potrzeby pisania takiej petycji. - Na żadnym ze spotkań ani dyrekcja, ani rodzice nie wyrażali obaw, że ta inwestycja nie zostanie wykonana - zapewniał. Odpowiedzialna za oświatę wiceburmistrz Iwona Latowska zaznaczyła natomiast, że zamierza zlecić zewnętrzny audyt, który dotyczyłbym funkcjonowania oświaty. Dodała, że jest nawet gotowa sama za niego zapłacić. - Żeby nie zarzucano mi jakichś niecnych czynów.

Uchwała budżetowa zakłada również m. in. wykonanie chodników w Klimontowie oraz z Proszowic do Jakubowic i przebudowę ulicy Wolności. Burmistrz zaznaczył jednak, że choć ta ostatnia znalazła się na liście zadań, które otrzymają dofinansowanie z budżetu państwa, to potem to się zmieniło. - Mam nadzieję, że te pieniądze jednak zostaną uruchomione - powiedział.

Na inwestycyjnej liście nie ma natomiast modernizacji placu targowego przy ul. Brodzińskiego, choć gmina otrzymała na to dofinansowanie ze środków unijnych. Powodem jest fakt, że plac jest własnością firmy Ek-Rol, a jedna trzecia jej udziałów jest w posiadaniu prywatnej spółki Tarel. Zdaniem radnych tę kwestię trzeba najpierw rozwiązać, a dopiero później angażować w to gminne pieniądze. Burmistrz przekonywał z kolei, że on jest za tym, by tę inwestycję wykonać. - Prostego wyjścia z impasu w związku z Tarelem nie ma - podkreślił.

Uchwała budżetowa zakłada emisję obligacji na kwotę 5,05 mln zł. Pieniądze mają posłużyć do wykupienia obligacji z lat poprzednich i pokrycie deficytu budżetowego. W sumie rozchody (spłaty zobowiązań) pochłoną 2,355 mln zł, do których należy jeszcze doliczyć 926 tys. zł raty za budowę pływalni.

dziennikpolski24.pl

WIDEO: Puls Krakowa, odc. 6

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski