Budżet skromny, ale - zdaniem RIO - realny

W decyzji RIO nie ma być może nic szczególnego, ale gmina Proszowice w ostatnich latach miała duże problemy z uchwaleniem kolejnych budżetów. Powtarzały się zwłaszcza zarzuty o przeszacowaniu dochodów ze sprzedaży mienia komunalnego.

Tym razem uwagi do projektu mają charakter raczej formalny. Wiceburmistrz Iwona Latowska przyznaje, że opinia RIO bardzo ją satysfakcjonuje. - Budżetowe dochody staraliśmy się określić tak, aby ich wykonanie było realne. RIO uznała, że tak właśnie jest - mówi.

Przyszłoroczne dochody założono na poziomie 43,2 mln zł, w tym majątkowe na nieco ponad 2 mln zł. Na te ostatnie ma się złożyć m. in. sprzedaż mieszkań komunalnych (założono sprzedaż siedmiu takich lokali) oraz terenu w Klimontowie, który w tym roku gmina kupiła jako całość, a teraz chce znaleźć nabywców na wydzielone w tym miejscu odrębne działki.

Wydatki budżetu mają być dokładnie takie same, jak dochody. Na inwestycje gmina zamierza przeznaczyć 3,4 mln zł. W wykazie zadań inwestycyjnych na przyszły rok dominują sprawy drogowe.

Znalazła się tam m. in. modernizacja ulicy Szpitalnej (w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Gminnych), rozpoczęcie przebudowy ul. Ojca Rafała (na początek dotyczyłoby to wymiany znajdujących się pod ziemia mediów), budowa chodnika przy ul. Brodzińskie-go (w kierunku skrzyżowania z obwodnicą), remonty dróg uszkodzonych przez opady.

Oprócz tego w planach jest również przebudowa kanalizacji na ulicy Zamkowej oraz rozpoczęcie budowy wodociągu na końcowym odcinku ulicy Krakowskiej.

W przyszłorocznym budżecie założono też środki na utrzymanie krytej pływalni. Choć koszty nie są jeszcze dokładnie znane, przyjęto na ten cel kwotę 1,2 mln złotych. Oprócz tego 1 mln zł pochłonie spłata wierzytelności za wykonaną inwestycję.

Radni miejscy mieli okazję zapoznać się z projektem budżetu jeszcze przed jego wysłaniem do RIO. Decyzję o jego przyjęciu podejmą na sesji 29 grudnia.