Budzyń. Pijany mężczyzna koziołkował z piaszczystej skarpy, wpadł do zalewu. Z pomocą przyszli policjanci

FLESZ - Unia posadzi 3 miliardy drzew

Do zdarzenia doszło 25 lipca, wówczas st. sierż. Bartosz Czech i st. sierż. Krzysztof Przysiężniak z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie patrolując plażę nad zalewem w Budzyniu zauważyli mężczyznę, który bezwładnie koziołkując spadał z piaskowej skarpy i ostatecznie wpadł do wody.

Stróże prawa błyskawicznie ruszyli z pomocą. Mężczyzna znajdował się w wodzie, jego twarz zwrócona była w kierunku dna, leżał nieruchomo. Funkcjonariusze natychmiast wyciągnęli mężczyznę z wody, udzielili mu pomocy przedmedycznej. Poszkodowany był przytomny, ale nie reagował na kierowane do niego słowa. Młody człowiek był pod wpływem alkoholu, po chwili zaczął odpowiadać na pytania. Uratowanym okazał się 23-letni mieszkaniec Krakowa, który po niedoszłym spotkaniu z dziewczyną, spożył zbyt dużo alkoholu, stracił kontrolę nad sobą i wpadł do wody - informuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Po tym zdarzeniu policjanci przewieźli mężczyznę do domu i zostawili pod opieką rodziny.

To nie jedyny przypadek, gdy podczas wakacyjnych wypadków policjanci ratowali człowieka. Kilka dni wcześniej udzielali pierwszej pomocy młodemu rowerzyście w Ojcowskim Parku Narodowym, który, spadł z roweru.

Młody rowerzysta na skrzyżowaniu w Ojcowie po zblokowaniu przedniego koła upadł na jezdnię. Złamał rękę, doznał licznych i mocnych ubytków skóry wraz z krwawieniem. Jak się okazało później miał perforację jamy brzusznej i konieczny był zabieg chirurgiczny.

Zdarzenie to widzieli policjanci Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Krakowie podkom. Krzysztof Srebnicki oraz asp. szt. Beata Dulewicz, którzy pełnili służbę na terenie parku. Funkcjonariusze zareagowali natychmiast. Udzielili młodemu rowerzyście pomocy. A potem jego ojciec napisał list pochwalny z podziękowaniami.

Pragnę podkreślić, że tylko dzięki tym osobom, udało się szybko zareagować i udzielić pierwszej pomocy mojemu synowi, (…) bardzo serdecznie dziękujemy i uważam, że należy im się uznanie za ich postawę nie tylko ludzką (...), ale przede wszystkim za profesjonalne rozumienie swojej służby i chęć niesienia pomocy innym - napisał wdzięczny ojciec ratowanego chłopca.