Bukmacherzy stawiają na 16-latka

Zbliżone notowania ma także Norweg Anders Jacobsen, a kurs zakładów z jego udziałem wynosi 1:3,5. Niżej oceniane są szanse lidera PŚ Szwajcara Simona Ammanna (1:8,5), Adama Małysza (1:9) i Szwajcara Andreasa Kuettela (1:12). Triumfatorzy sprzed roku - Fin Janne Ahonen i Czech Jakub Janda, skaczą w bieżącym sezonie słabiej i w przypadku wygranej któregoś z nich za każdą złotówkę kibice zarobią odpowiednio 18 lub 16 zł.
Skocznia w Oberstdorfie jest już gotowa do zawodów. Została sztucznie zaśnieżona, w piątek odbędą się na niej trzy serie treningowe i seria kwalifikacyjna (o godz. 19 relacjonuje ją Eurosport). Zawody w sobotę o godz. 16.30 (relacja na żywo w TVP1).
Wszystkie ekipy ostatnie dni wykorzystują na intensywne treningi. Finowie i Norwegowie trenowali u siebie w domu. W ogłoszonej przez trenera Norwegów Kojonkoskiego ekipie na turniej uderza brak mistrza olimpijskiego Bystoela i triumfatora sprzed 3 lata Pettersena, nie ma też Ingebrigtsena. Cała trójka jest w słabej formie. Zawodnikiem numer 1 Norwegów jest aktualnie Jacobsen, ale zdaniem Kojonkoskiego do formy dochodzą Romoeren i Ljoekelsoey.
Niemcy od wczoraj trenują w Ramsau. W dotychczasowych konkursach prezentowali się bardzo przeciętnie. Nie wiadomo czy w turnieju wystartuje Spaeth, który pochodzi z Oberstdorfu. Spaeth skakał ostatnio słabo. -Jeśli nie podciągnę formy, nie stanę nastarcie, bo nic nie zwojowałbym w____tej szalenie trudnej imprezie - mówi sam zawodnik.
Niektóre ekipy jeszcze nie zamknęły składów, dotyczy to ekipy austriackiej. O siódme miejsce w reprezentacji nadal rywalizują doświadczony Widhoelzl, zwycięzca imprezy z 2000 roku i młody Fettner. Ostatnim sprawdzianem dla obu będą dwa konkursy o Puchar Kontynentalny w Engelbergu. (AS)