- Trener spakował walizki, przyjechał na wtorkowy trening, ale w ogóle nie wyszedł na zajęcia – mówi prezes klubu Krzysztof Zawiła. - Piłkarze bojkotowali treningi, przychodziło ich czterech-pięciu. W tej sytuacji szkoleniowiec uznał, że nie widzi w ogóle szans na cokolwiek i nie będzie sobie psuł reputacji. Po poprzednim trenerze zostały zgliszcza. Chciał grać swoimi wychowankami, a wyników nie było, więc ci piłkarze przyczynili się do tego, że podjął decyzję o rezygnacji.
Co dalej? W najbliższej kolejce – w sobotę Halniaka czeka wyjazdowy mecz w Zatorze z Zatorzanką. Kto poprowadzi drużynę?
To na razie zagadka. Do końca jesiennej rywalizacji zostały tylko cztery mecze.
- Trudno mi powiedzieć, może zdecydujemy się na wariant awaryjny z trenerem Stanisławem Klimalą? - mówi prezes. - To szkoleniowiec juniorów. Może być tak, że rozwiążemy pierwszy zespół i dogramy tę rundę właśnie juniorami. Obecni zawodnicy pierwszej drużyny protestują przeciwko wszystkiemu. Powiedzieli, że jak nie wróci Melzer, to nie będą grać. Piłkarzom poprzednia sytuacja pasowała, bo nie trenowali, pograli w „dziadka” i mieli spokój. Nie zamierzamy przywracać trenera Melzera do pierwszej drużyny, bo byłby to precedens. Nigdy nie byłem w takiej sytuacji. Być może trzeba będzie rozwiązać zespół i zacząć od klasy B? Tak zrobiono np. w Błyskawicy Marcówka. Nieraz ciągnięcie patologicznej sytuacji na siłę nic nie daje, lepiej to przerwać. Ale na tę chwilę nie chcę podejmować takich kroków. Chciałbym, żebyśmy dograli tę rundę, a potem siądziemy i wspólnie zastanowimy się, co robić dalej.
#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
