Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Czchowa skarży się na samorząd Limanowej

Edyta Zając
Limanowa, Czchów. Władze Limanowej nie cofną uchwały, na mocy które j chcą przesiedlić Romów do Czchowa. O losie trzech rodzin rozstrzygnie Sąd Administracyjny.

Sytuacja między samorządami jest napięta, w najbliższą środę do Limanowej i Czchowa ma przyjechać rzecznik praw obywatelskich.

W grudniu ubiegłego roku Władysław Bieda, burmistrz Limanowej, kupił dwa domy dla romskich rodzin za pieniądze z programu integracyjnego Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. Do jednego z domów w Marcinkowicach w gminie Chełmiec Romowie zdążyli się przeprowadzić, pomimo protestu części mieszkańców tej wsi.

Na przeprowadzkę następnych Romów do domu w Czchowie (pow. brzeski) nie godzi się ani burmistrz tego miasta, ani mieszkańcy. Również trzy romskie rodziny z ul. Wąskiej w Limanowej odmawiają przeprowadzki. Twierdzą, że akt notarialny, zobowiązujący ich do tego, podpisali pod presją.

- Będziemy bronić naszych rodzin i nie damy się ruszyć, choćby wjechała tu cała brygada antyterrorystyczna - zapowiada Rafał Murkowski.

Zdaniem Marka Chudoby, burmistrza Czchowa, polityka komunalna limanowskich władz jest niezgodna z prawem i nie ma nic wspólnego z integracją. Wystąpił o cofnięcie uchwały, na mocy której kupiono nieruchomość. Radni Limanowej odmówili, dlatego napisał skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

- Rozstrzygnięcie sądowe będzie ważne nie tylko dla nas, ale dla wszystkich samorządów. Zdecyduje, czy samorząd ma prawo rządzić na cudzym terytorium - mówi.

Romowie nie chcą opuścić Limanowej, a czas nagli, bo samorząd musi rozliczyć rządową dotację. Burmistrz Bieda zwrócił się do sądu o nadanie aktowi notarialnemu klauzuli wykonalności. To oznacza, że w każdej chwili do domu przy ul. Wąskiej może wkroczyć komornik. - Walczymy o sprawiedliwość. Napisaliśmy zażalenie na tę decyzję do Sądu Okręgowego w Nowym Sączu - informują Romowie.

Jednak ta próba uchylenia się od egzekucji może okazać się nieskuteczna. - W przypadku tego postępowania sąd bada okoliczności formalne, nie biorąc pod uwagę takich, jak groźba czy podstęp. Jeśli Romowie chcieliby uchylić się od oświadczenia woli, powinni wystąpić o stwierdzenie nieważności aktu notarialnego - informuje Zbigniew Krupa, sędzia sądu Okręgowego w Nowym Sączu.

Mogą jednak nie zdążyć z dochodzeniem swoich racji.

Wniosek do komornika o wykonanie umowy wpłynął wczoraj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski