Burmistrz i spółka

W Suchej Beskidzkiej

   Podczas głosowania nad uchwałą o wygaśnięciu mandatu 13 radnych było przeciwko, a dwóch wstrzymało się od głosu. Żaden z nich nie chciał poprzeć wezwania wojewody Jerzego Adamika do podjęcia uchwały o wygaśnięciu mandatu. Co więcej - radni uznali, że argumenty i wyjaśnienia, złożone podczas sesji rady przez burmistrza Stanisława Lichosyta, są wystarczające i świadczą o tym, że burmistrz - jako komandytariusz spółki komandytowej - działalności gospodarczej nie prowadzi.
   Zdaniem radnego Edwarda Sochackiego, podjęcie takiej uchwały byłoby krzywdzące dla burmistrza i dla samego miasta, bowiem sparaliżowałoby pracę samorządu. - W prasie czytam, że burmistrz Zakopanego jest wspólnikiem spółki z o. o., która zawiesiła swoją działalność, burmistrz Regulic jest członkiem Rady Nadzorczej Banku Spółdzielczego, do której wybrała go Rada Miejska i wojewoda nic z tym nie robi. Tymczasem nasz burmistrz łamie prawo, bo jest komandytariuszem spółki. Dlaczego przepisy prawa stosowane są wybiórczo, dla każdego z burmistrzów inaczej? - zwracał uwagę radny Sochacki.
   Burmistrz Suchej Beskidzkiej Stanisław Lichosyt, wyjaśniając radnym swoją postawę, mówił, że jako komandytariusz spółki nie pobiera z niej żadnych dochodów w czasie pełnienia funkcji burmistrza, a jego spółka nie brała i nie bierze udziału w przetargach organizowanych przez miasto.
   Stanisław Lichosyt, po wygranych wyborach w 2002 roku, postanowił zarejestrować spółkę komandytową. Dokonano tego w Wydziale Gospodarczym Sądu Rejonowego w Krakowie. Spółka komandytowa "Lichosyt" ma siedzibę w Suchej Beskidzkiej. Do rejestru wpisano ją 30 stycznia 2003 roku. Stanisław Lichosyt w spółce jest komandytariuszem, czyli wspólnikiem, który odpowiada za zobowiązania spółki sumą komandytową w wysokości 300 tys. zł. Wspólnikami reprezentującymi spółkę samodzielnie są jego córka i zięć. Przedmiotami jej działalności są produkcja wyrobów surowców niemetalicznych, budownictwo, handel hurtowy i komisowy. Na prowadzenie działalności komplementariusze, czyli córka i zięć, muszą uzyskać zgodę komandytariusza w sprawach przekraczających zakres zwykłych czynności.
   Ta sytuacja spowodowała podejrzenia prawników Wydziału Prawnego i Nadzoru Urzędu Wojewódzkiego, że burmistrz jednak prowadzi działalność gospodarczą. "W ocenie organu nadzoru, zakaz wynikający z przywołanej ostatnio ustawy należy odczytywać w ten sposób, że obejmuje on zakaz stwarzania sytuacji umożliwiających, choćby tylko potencjalne, wykorzystanie ustawowo określonych funkcji publicznych do osiągania jakichkolwiek korzyści (efektów) w szeroko rozumianej działalności gospodarczej" - napisał w liście do rady wojewoda Jerzy Adamik.
   Suskich radnych argumentacja wojewody jednak nie przekonała. Co więcej - radni uchwalili również, że przewodniczący rady wystąpi do prezesa Rady Ministrów i ministra spraw wewnętrznych i administracji ze skargą na wojewodę Jerzego Adamika.
   Tymczasem, wobec braku uchwały rady o wygaśnięciu mandatu, wojewoda może podjąć teraz decyzję zastępczą i sam orzec o wygaśnięciu mandatu burmistrza Suchej.
(MPA)