Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz pozwał radnych do sądu

Katarzyna Hołuj
Gmina Sułkowice. Burmistrz Piotr Pułka przestaje być jednym z dwóch najmniej zarabiających włodarzy gmin powiatu myślenickiego. Jego pensja wraca do wysokości sprzed października 2013, kiedy obniżono mu pobory.

Teraz co miesiąc będzie dostawał 11 460 zł brutto, a nie 9 280 zł. Nowa "stara" pensja stawia go na szóstym miejscu spośród dziesięciu włodarzy w naszym powiecie pod względem wysokości zarobków.

To jednak jeszcze nie koniec finansowej batalii w tej gminie, bo sąd rozstrzygnie, czy burmistrzowi należy się wyrównanie za okres od końca października 2013 do listopada tego roku. Chodzi o kwotę ponad 30 tys. zł.

Jesienią 2013 roku, siedmioro radnych będących w opozycji do burmistrza przegłosowało (przy sześciu głosach przeciw, jednym wstrzymującym się i nieobecności jednego radnego) uchwałę zmniejszającą mu pobory. W sumie o niespełna 2,2 tys. zł. Miało to służyć - zgodnie z argumentacją jednego z tych siedmiorga radnych - większej mobilizacji burmistrza, któremu zarzucali oni m.in. opieszałość w montażu lamp ulicznych.

Burmistrz odrzucił argumenty radnych tłumacząc, że za przedłużanie się montażu odpowiedzialna jest firma i że będą na nią nałożone kary umowne. Dziś powtarza to, co wtedy, czyli że padł ofiarą "rozgrywki politycznej".

Czeka ponadto na rozstrzygniecie sądu pracy, gdzie w lutym tego roku skierował pozew przeciwko UM w Sułkowicach. Magistrat jest pracodawcą, ale jak mówi sam zainteresowany, de facto to jest to sprawa przeciwko Radzie, która ustala jego pensję. Jak twierdzi, nie chodzi o pieniądze, ani o honor, ale o sprawiedliwość. - Radni wykorzystali to, że mieli przewagę na tamtej sesji. Chcieli mi dokuczyć - mówi.

Nowo wybrana Rada Miejska podjęła próbę zawarcia ugody. Miało to odbyć w ten sposób, że radni uchylą uchwałę z października 2013 roku zmieniając ją z mocą wsteczną. Uchylona (zmieniona) uchwała miałaby więc obowiązywać od dnia podjęcia tamtej, czyli od 28 października 2013.

Uzasadniono, że według sądu jest to konieczne.Na ostatniej sesji burmistrz wystąpił z wnioskiem o wycofanie projektu tej uchwały spod obrad. Chce on, aby to sąd rozstrzygnął kto miał rację, a kto nie, a więc czy należy mu się wyrównanie. Większość radnych poprała jego wniosek.

Z kolejnym wystąpił przewodniczący Rady Miejskiej Jan Socha. Uważa on, że burmistrzowi powinna być zwrócona kwota, którą stracił na obniżce pensji. Socha przekonywał, że społeczeństwo wybierając burmistrza ponownie uznało, że wcale nie rządził gminą źle.

Zakwestionował te argumenty radny Waldemar Wolski. Jego znaniem radni mieli podstawy, by obniżyć pensję burmistrza. Uznali, że uchwała z października 2013 roku jest ważna, bo nie zakwestionował jej nadzór prawny wojewody. Dlatego też nie ma powodu, aby uchylać ją z mocą wsteczną, po to żeby zwrócić burmistrzowi pieniądze.

Wniosek Sochy przeszedł jednak większością głosów. Jak potraktuje sprawę sąd nie wiadomo. Tak czy inaczej zarobki burmistrza od teraz wracają do wysokości sprzed cięć. Zdecydowało o tym czternastu radnych, jeden wstrzymał się od głosu.Kiedy niedawno pytaliśmy Piotra Pułkę, ile jego zdaniem powinien zarabiać gospodarz gminy odpowiedział, że "godnie".

Dodał, iż na burmistrzu oraz wójcie spoczywa duża odpowiedzialność za kierowanie gminą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski