Burmistrz udaje, że nie pamięta?

Chrzanowska prokuratura otrzymała opinię biegłych dotyczącą stanu zdrowia burmistrza Marka N. - Z tej opinii wynika, że w chwili popełnienia czynu zabronionego podejrzany miał pełną zdolność rozumienia jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem - informuje Elżbieta Jopek, prokurator rejonowy w Chrzanowie.

Przypomnijmy, że burmistrz zatrzymany przez policję po kolizji z drewnianym płotem na ul. Krakowskiej miał 1,4 promila alkoholu we krwi. Wracał wtedy z zakrapianej imprezy w okolicy centrum handlowego Max. Policjanci zauważyli go jak wyjeżdżając z parkingu pojechał w lewo, choć jest tam nakaz jazdy w prawo. Potem wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Marek N. twierdzi, że ze zdarzenia nic nie pamięta.

Prokuratura niedługo zakończy śledztwo i akt oskarżenia trafi do sądu. Czeka jednak jeszcze na wyniki badań toksykologicznych. Mają dać odpowiedź na pytanie, czy niepamięć burmistrza może mieć związek z zażyciem jakichś leków lub podobnie działających środków. Burmistrz od początku marca ma już zarzut jazdy po pijanemu, za co grozi mu do 2 lat więzienia.