Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burzliwa przeszłość nowego zakopiańskiego komendanta

Tomasz Mateusiak
Burmistrz Leszek Dorula (z prawej) nominował na stanowisko komendanta straży miejskiej Marka Trzaskosia (z lewej).
Burmistrz Leszek Dorula (z prawej) nominował na stanowisko komendanta straży miejskiej Marka Trzaskosia (z lewej). Archiwum TKN
Zakopane. Marek Trzaskoś został powołany na stanowisko komendanta straży miejskiej. Opozycja uważa, że to deal polityczny; przypomina też o (zatartym już) wyroku.

W Zakopanem jest nowy szeryf! Burmistrz Leszek Dorula ogłosił, że nowym komendantem zakopiańskiej straży miejskiej będzie jego były kolega z rady miasta Marek Trzaskoś. Ma doświadczenie w służbach mundurowych, bo przez 5 lat był celnikiem. Pracę tę stracił jednak w 2005 roku, po tym jak policja złapała go na jeździe samochodem pod wpływem alkoholu.

- Mogę już to potwierdzić oficjalnie. Trzaskoś będzie komendantem. Był moim faworytem od początku, ale zanim powierzyłem mu to stanowisko musiałem uzyskać akceptację małopolskiego komendanta policji - mówi burmistrz Dorula. Nie ma więc przeciwwskazań, by Marek Trzaskoś rozpoczął pracę z początkiem przyszłego tygodnia.

Zdaniem Doruli, były radny (Trzaskoś był nim w latach 2002-2005; 2006-2010 oraz 2010-2014) sprawdzi się jako komendant straży miejskiej, ponieważ ma doświadczenie w służbach mundurowych. Poza tym przez lata pracy w radzie miasta poznał problemy Zakopanego i ma pomysł, jak je rozwiązać.

To samo mówi sam nowo powołany komendant straży miejskiej. - Chcę, by strażnicy pod moją wodzą byli widoczni na ulicy - stwierdza. I chce, by społeczeństwo nie odbierało ich jako "złych". - Dlatego będziemy pouczać i tłumaczyć ludziom, że pewnych rzeczy (np. śmiecenia czy palenia w piecu plastikiem) robić nie wolno. Nawet listy, jakie będę kierował do ludzi, będą pisane w miłym tonie. Dopiero gdy to nie pomoże nałożę mandat - mówi.

Czas pokaże, czy taka postawa przysporzy nowemu komendantowi popularności. Dziś wiadomo, że na początku kadencji będzie musiał się zmierzyć z dwiema przypiętymi mu łatkami. Pierwsza jest taka, że jego nominacja to zwykłe obsadzanie stanowisk kolegami.

Trzaskoś jest prezesem partyjki Tatrzański Klub Niezależnych, która w 21-osobowej radzie Zakopanego ma 4 radnych. Wszyscy są w koalicji z Dorulą. - Burmistrz dał Trzaskosiowi stołek, by przytrzymać radnych przy sobie - mówi opozycja. - To bzdura - odpowiada Dorula. - Radni ze mną sympatyzujący robią to z idei, a nie za stołki.

Druga "łatka" to ciągnąca się od 2005 r. afera - policja zatrzymała go, kiedy jechał pijany. Odszedł ze służby celnej i zrzekł się (do następnych wyborów) mandatu radnego. Sąd go skazał. Dziś wyrok już się zatarł.

- To mój największy błąd w życiu - mówi dziś Marek Trzaskoś. Nowego podwładnego i przyjaciela broni też Dorula. - Marek nie może całe życie odpowiadać za tamten incydent. Poniósł już karę, a teraz będzie pracował z pożytkiem dla miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski