Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Busów brak, ludzie marzną na lodowatym wietrze

Katarzyna Ponikowska
Wczoraj na kilku olkuskich przystankach spotkać można było zmarzniętych pasażerów czekających na jakikolwiek bus do Krakowa. Nie wiedzieli, kiedy jakiś pojedzie. Na zdjęciu przystanek pod supersamem
Wczoraj na kilku olkuskich przystankach spotkać można było zmarzniętych pasażerów czekających na jakikolwiek bus do Krakowa. Nie wiedzieli, kiedy jakiś pojedzie. Na zdjęciu przystanek pod supersamem FOT. KATARZYNA PONIKOWSKA
Powiat olkuski. Podczas długiego weekendu pasażerowie kilkadziesiąt minut drżeli z zimna, czekając na busy. Na przystankach muszą pojawić się rozkłady jazdy. To pomoże mieszkańcom.

W święta i wolne dni busy na trasie Olkusz – Kraków jeżdżą jak chcą. W Trzech Króli ludzie po kilkadziesiąt minut marzli na przystankach, zanim doczekali się transportu.

Dla przewoźników praca w takie dni jest nieopłacalna, więc rezygnują z kursów lub podstawiają bus i czekają aż się zapełni, co powoduje duże opóźnienia. Rozkładów jazdy na przystankach nie ma, więc mieszkańcom pozostaje czekać...

– Stoimy już 20 minut. Ile jeszcze? Nie mamy pojęcia – komentowali zmarznięci pasażerowie, których spotkaliśmy na początkowym przystanku pod supersamem w Olkuszu. W podobnej sytuacji znalazł się radny Łukasz Kmita 27 grudnia.

– Pojawiłem się na dworcu w Krakowie o godz. 17.42. Bus o 17.50 nie przyjechał, o 18 też nie. Godz. 18.10 sukces – pojazd wreszcie podjechał na stanowisko i... oczekiwał do 18.20 – relacjonuje Kmita. Rozumie, że w okresie świąteczno–noworocznym jest mniej kursów, ale bez przesady.

– W tym czasie odjechały trzy busy do Miechowa – dodaje. Jadąc tego dnia do Krakowa, czekał 25 minut.

Trzeba to poprawić

Postanowiliśmy sprawdzić, czy jest szansa, żeby na przystankach pojawiły się rozkłady jazdy. Wtedy byłoby łatwiej kontrolować punktualność przewoźników, a co za tym idzie, rozliczyć ich z realizowanych kursów.

Na razie część godzin kursów busów dostępnych jest w internecie. W zakładce z rozkładami jazdy na stronie Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu są wpisane tylko odjazdy busów jeżdżących po terenie gminy.

– Zobowiązaliśmy przewoźników, żeby przedstawiali nam rozkład, jeśli są w nim wprowadzane jakieś zmiany – podkreśla Michał Latos z olkuskiego urzędu. – Niestety, nie mamy możliwości prawnych, by to samo zrobić z busami kursującymi poza gminę.

– Jeśli sami się do nas zgłoszą, chętnie zamieszczę rozkłady na stronie – zapewnia. Zezwoleń na trasy między gminami na terenie Małopolski udziela Urząd Marszałkowski z Krakowa. Na stronie internetowej: www.malopolskie.pl/rozklady–jazdy publikuje godziny odjazdów wszystkich busów, które mu podlegają. Jest tam jednak tak dużo pozycji, że informacje są całkowicie nieczytelne.

– Rozkład jazdy powinien zostać podany do publicznej wiadomości przez przekazanie rozkładu jazdy właścicielowi albo zarządzającemu przystankiem lub dworcem w celu zamieszczenia go na tym obiekcie – poinformowało nas biuro prasowe urzędu.

Tak się jednak nie dzieje.

– Rozkład przekazujemy do starostwa powiatowego i Urzędu Marszałkowskiego. I to do zarządcy przystanku należy, by go wywiesić. W końcu płacimy za korzystanie z przystanków – komentuje Janusz Sioła, szef firmy Siołatrans. Przyznaje, że ani 1 listopada, ani 6 stycznia nie ma pozwolenia na wjazd na Dworzec Główny w Krakowie.

– Mimo to we Wszystkich Świętych chciałem jeździć, ale w Krakowie naliczyli mi 80 zł kary, więc zrezygnowaliśmy z reszty kursów. To się nam nie opłaca. 1 listopada podczas jednego kursu do i z Krakowa jechało w sumie 12 osób – wyjaśnia Sioła.

Chcą zrobić porządek

Może jeździłoby więcej ludzi, gdyby wiedzieli, o której mogą liczyć na busy? Rozkłady publikowane są przez samych przewoźników na ich stronach internetowych, ale mieszkańcy skorzystają z nich pod warunkiem, że wiedzą, jakie firmy obsługują daną trasę. Większość nie ma o tym pojęcia.

Dwóch radnych z Olkusza: Wojciech Ozdoba i Michał Mrówka postanowiło powalczyć o uporządkowanie kursów. Przygotowują interpelację do burmistrza Romana Piaśnika, by spotkał się z przewoźnikami. Ma trafić do niego w tym tygodniu.

– Teraz jest tak, że jedne busy są wypełnione po brzegi, inne jeżdżą z kilkoma osobami. Przewoźnicy nie potrafią się między sobą dogadać. Potrzebny jest jednolity rozkład – mówi Mrówka. – Poza tym same firmy nie respektują rozkładów. Trzeba tego wreszcie dopilnować – dodaje.

Tym bardziej że pasażera nie obchodzi, jaką linią jedzie, chce po prostu dojechać i nie stać na przystanku po kilkadziesiąt minut.

Urząd Marszałkowski na wniosek pasażerów może skontrolować wykonywanie kursów. Można zgłaszać to do Departamentu Transportu i Komunikacji w UM (Kraków, ul. Racławicka 56, tel. 12 63 03 380).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski