Policja zatrzymała 24-letniego krakowianina, który - jak wynika z zeznań świadków - bez żadnego powodu zranił butelką pasażera autobusu. Będzie odpowiadał za "uszkodzenie ciała", co zagrożone jest karą do 5 lat więzienia.
Zraniony w głowę chłopak musiał skorzystać z pomocy chirurga. Tymczasem podejrzewany o ten czyn 24-letni mieszkaniec Krakowa noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań.
(EK)
Butelką w głowę
EK - W nocy ze środy na czwartek nocnym autobusem MPK jechała grupa młodych ludzi. Zachowywali się poprawnie, nie zakłócali porządku, ani nikogo nie zaczepiali. Wzbudzili jednak agresję w jednym z pasażerów. Mężczyzna wysiadając z autobusu na przystanku przy ul. Wielickiej, rzucił w ich stronę szklaną butelką, uderzając jednego z młodych ludzi w głowę. Świadkowie powiadomili nas o tym zdarzeniu, a funkcjonariusze kilkanaście minut później zatrzymali sprawcę - mówi kom. Sylwia Bober-Jasnoch z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.