- Moim marzeniem jest zawsze być w przodzie stawki - powiedziała po wylądowaniu na lotnisku Okęcie brązowa medalistka halowych mistrzostw świata w łucznictwie Agata Bulwa z Dąbrovii Dąbrowa Tarnowska. - Z takim nastawieniem jechałam na Kubę. Chciałam dać z siebie wszystko. Napięcie opadło, kiedy zajęłam jedenaste miejsce w eliminacjach, a trener Stanisław Stuligłowa skomentował to następująco: Już wykonałaś plan. Potem to samo powtórzył, kiedy znalazłam się w gronie ośmiu najlepszych. W następnym dniu stoczyłam cztery pojedynki i tylko jeden przegrałam, wygrałam natomiast ostatni, ten najważniejszy, dający mi brązowy medal. Cieszę się z kwiatów, jakimi powitano mnie na Okęciu, bowiem na podium dostałam tylko medal. (PAP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!