Tomasz Frankowski strzelił Lechowi swojego 157. gola w ekstraklasie Fot. Andrzej Banaś
1-0 Frankowski 30, 2-0 Rasiak 90.
Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa). Żółte kartki: Norambuena, Porębski, Dzalamidze, Bandrowski, Kupisz - Henriquez. Widzów 3675.
Jagiellonia: Sandomierski - Norambuena (64 R. Grzyb), Cionek, Porębski, Pejović - Kupisz, Bandrowski, Tymiński, Dzalamidze (90+1 Cetković) - Makuszewski - Frankowski (80 Rasiak) .
Lech: Burić - Wojtkowiak, Kamiński, Djurdjević, Henriquez - Injac, Murawski - Kriwiec (46 Ślusarski), Stilić (77 Kikut), Ubiparip - Rudniew.
- Jagiellonia była usposobiona bardzo agresywnie, a my graliśmy zbyt łagodnie - stwierdził Bartosz Ślusarski, a jego słowa potwierdza statystyka fauli: gospodarze popełnili ich 22, goście tylko 9. Obrona Lecha, z dwoma ludźmi przymierzanymi do kadry na Euro - Marcinem Kamińskim i Grzegorzem Wojtkowiakiem - nie potrafiła sobie dać rady zwłaszcza z Maciejem Makuszewskim i Tomaszem Kupiszem. To oni wykreowali akcję, którą trener napastników w kadrze Tomasz Frankowski zwieńczył swym 157. trafieniem w ekstraklasie. Makuszewski świetną robotę wykonał także tuż przed końcem meczu, a jego podanie spod końcowej linii na bramkę zamienił Grzegorz Rasiak. "Jadze" należał się potem jeszcze rzut karny. Zamiast go podyktować, sędzia pokazał faulowanemu przez Jasmina Buricia Kupiszowi żółtą kartkę. - To już kolejny karny, którego mi nie gwiżdżą, a jest to chyba spowodowane tym, że kiedyś wymusiłem jedną "jedenastkę". Teraz to się za mną ciągnie - komentował skrzydłowy.
- Przed meczem obiecałem chłopakom, że za wygraną dam dwa dni wolnego. I tak też zrobiłem - przyznał Tomasz Hajto, który jako trener odnosił już zwycięstwa w A-klasowym LUKS Gomunice, ale w Jagiellonii zdarzyło mu się to po raz pierwszy.
Ruch Chorzów - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2-2 (2-0)
1-0 Piech 19, 2-0 Janoszka 25, 2-1 Grodzicki 69 samob., 2-2 Sourek 82.
Sędziował Tomasz Musiał (Kraków). Żółte kartki: Djokić - Ziajka. Widzów 7000.
Ruch: M. Pesković - Djokić, Grodzicki, Stawarczyk, Szyndrowski - Zieńczuk (82 W. Grzyb), M. Malinowski, Straka, Janoszka - Jankowski (74 Abbott), Piech (86 Niedzielan).
Podbeskidzie: Zając - M. Sokołowski, Sourek, Konieczny, Górkiewicz - Łatka, Nather (35 Patejuk) - Sacha (46 P. Malinowski), Cohen, Ziajka - Curić (67 Demjan).
To nie mecz był wydarzeniem tygodnia w Ruchu. W piątek klub ogłosił, że na następne dwa sezony przedłużył kontrakt z Waldemarem Fornalikiem, trenerem, dzięki któremu "Niebiescy" są dziś tam, gdzie są.
Wczoraj Fornalik zobaczył, jak jego zespół skutecznie zdominował Podbeskidzie w I połowie i nieoczekiwanie roz-trwonił po przerwie dwubramkową zaliczkę. Wyrównujący gol padł po "główce" Ondreja Soureka, piłkarza mającego za sobą występy w Lidze Mistrzów (w MSK Żilina). - Cztery stałe fragmenty gry i cztery bramki. Co prawda Ruch nie zdobył ich bezpośrednio, w tzw. pierwszym tempie, ale w ich następstwie - zauważył szkoleniowiec bielszczan Robert Kasperczyk.
Fornalik: - Popełniliśmy za proste błędy przy stałych fragmentach. Nie pamiętam, kiedy takie gole straciliśmy.
Pechowcem dnia był Rafał Grodzicki. Najpierw zaliczył samobójcze trafienie, a w końcówce spotkania doznał złamania nosa. Ze stadionu trafił do szpitala.
Górnik Zabrze - ŁKS Łódź 0-0
Sędziował Tomasz Garbowski (Kluczbork). Żółte kartki: Magiera - Gercaliu, S. Gancarczyk. Widzów 3000.
Górnik: Witkowski - Bemben, Danch, Szeweluchin, Magiera - Pazdan, Marciniak - Olkowski (68 Jonczyk), Mączyński (77 Milik), Nakoulma - Zieliński.
ŁKS: Wyparło - Gieraga (59 Bonin), Łabędzki, S. Gancarczyk, Gercaliu - Sasin, Łukasiewicz, Laizans, Iwański (60 Papikyan) - Saganowski - Mięciel (84 Stąporski).
- Próbowaliśmy tak grać, aby nie doznać porażki - przyznał trener łodzian Andrzej Pyrdoł. - Baliśmy się stałych fragmentów gry Górnika, i udało się temu jakoś przeciwdziałać.
Raz, po dośrodkowaniu z wolnego Mariusza Magiery, piłka trafiła w słupek. Górnik atakował, ale mniej tym razem aktywny był Prejuce Nakoulma - a Paweł Olkowski czy Michał Zieliński nie mają tyle zimnej krwi, co piłkarz z Burkina Faso.
Bramkarz Górnika Łukasz Skorupski i pomocnik Aleksander Kwiek oglądali mecz z trybun, bo w poniedziałek narozrabiali w jednym z katowickich barów. Trener Adam Nawałka poinformował potem, że dziś ukarani zawodnicy wrócą do zespołu i będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz z Cracovią.
Mecze piątkowe
Legia Warszawa - Polonia Warszawa 0-0
Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Żółte kartki: Kucharczyk - Kokoszka dwie, Jodłowiec, Sultes. Czerwona kartka: Kokoszka (77). Widzów 29 017.
Legia: Kuciak - Jędrzejczyk, Michał Żewłakow, Astiz, Wawrzyniak - Rzeźniczak, Gol (71 Vrdoljak) - Wolski, Radović (71 Żyro), Kucharczyk (73 Novo) - Ljuboja.
Polonia: Przyrowski - Todorovski, Kokoszka, Sadlok, Cotra - Wszołek (82 Tosik), Jodłowiec, Piątek, Brzyski (66 Sultes) - Dwaliszwili, Cani (73 Baruchyan).
KGHM Zagłębie Lubin - Widzew Łódź 1-0 (0-0)
1-0 Nhamoinesu 90+3.
Sędziował Sebastian Jarzębak (Bytom). Żółte kartki: Pinheiro, M. Kaczmarek. Widzów 6729.
Zagłębie: A. Ptak - Widanow, Banaś, Horvath, Nhamoinesu - S. Pawłowski, Bilek, Hanzel, Rachwał (84 Hodur), Lira (64 Abwo) - Sernas (70 Woźniak).
Widzew: Mielcarz - Ł. Broź, Ukah, Abbes, Dudu (72 Bartkowski) - Pinheiro, Panka - Ostrowski (68 Oziębała), Okachi, M. Kaczmarek - Ben Dhifallah (46 Matusiak).
Dziś: Lechia Gdańsk - Korona Kielce (18.30).
Tomasz Bochenek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?