Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Była wiceprezydent Krakowa już z zarzutami i dozorem policyjnym [NOWE FAKTY]

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
Zatrzymana Janina P.
Zatrzymana Janina P. Wojciech Matusik
Pięć osób zatrzymanych wczoraj (9 września) przez CBA i policję - w tym m.in. była wiceprezydent Krakowa Elżbieta K. oraz obecna wicedyrektorka Zarządu Dróg Miasta Krakowa Janina P. - usłyszało już poważne zarzuty prokuratorskie. W przypadku byłej wiceprezydent chodzi m.in. o nakłanianie urzędników do faworyzowania prywatnych firm. W tle pojawiają się wątki kontrowersyjnych planów zagospodarowania: dla hotelu Cracovia oraz fortu Bronowice.

FLESZ - Bon turystyczny obejmie przyszłe wakacje

od 16 lat

Z kolejnych komunikatów krakowskiej prokuratury wyłania się coraz bardziej klarowny obraz tego, jak mogła wyglądać współpraca miejskich urzędników z prywatnymi spółkami. Śledczy skupili się w postępowaniu przede wszystkim na sprawdzeniu, czy w prawidłowy sposób uchwalany był plan miejscowy dla krakowskich Błoń - obejmujący również budynek dawnego hotelu Cracovia.

Przypomnijmy, że już w 2017 roku Tomasz Leśniak ze Stowarzyszenia Miasto Wspólne, które tropi dziką reprywatyzację pod Wawelem, przekonywał: trzeba zbadać rolę Elżbiety K. w kontekście przygotowania planu dla tego terenu. Dokument miał uchronić obiekt przed wyburzeniem czy przebudową. Były jednak podejrzenia, że miejscy urzędnicy sprzyjali pomysłom utworzenia w jego miejsce obiektu handlowego, zmieniając zapisy w planie miejscowym. Elżbieta K. odpierała zarzuty - po wypowiedziach Tomasza Leśniaka zarzuciła mu kłamstwo. Wyjaśniała, że plan miejscowy powstał właśnie po to, żeby nie dopuścić do wybudowania w miejscu dawnego hotelu galerii.

Śledczy badali też wątek, czy w prawidłowy sposób uchwalane było studium zagospodarowania dla obszaru fortu Bronowice. O sprawie szeroko pisaliśmy na naszych łamach już w 2014 r. Wówczas okazało się, że "w miejskich dokumentach zieleń w okolicy fortu Bronowice przeznaczono pod zabudowę". Przeznaczenie terenu zmieniono konkretnie… właśnie w studium, które tworzyła Elżbieta K. Wówczas również pojawiały się sugestie, że miejscy urzędnicy pomagają prywatnemu inwestorowi. Była już wiceprezydent tego typu zarzuty uznawała jednak za bezpodstawne.

AMW nie ustaje w poszukiwaniach chętnego na ten szczególny zabytek

Kraków. Fort w Bronowicach znów idzie pod młotek. Cena - nie...

Z komunikatu prokuratury wynika, że śledczy badali również wątki postępowań administracyjnych, związanych z wydawaniem przez krakowski magistrat decyzji o warunkach zabudowy oraz pozwoleń na budowę dla deweloperów. - Badane są również wątki, związane z realizacją programu rządowego "Mieszkanie plus" na terenie Krakowa - przekazuje w informacji skierowanej do mediów prokurator Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Co ciekawe to właśnie udział firmy związanej z mężem i synem Elżbiety K. w konkursie architektonicznym na projekt Mieszkania Plus na Klinach był oficjalnym powodem odwołania przez Jacka Majchrowskiego swojej zastępczyni ze stanowiska. Prezydent Krakowa nie chciał bowiem, aby w przypadku tej inwestycji były podejrzenia o konflikt interesów.

W piątek - 10 września - prokuratura poinformowała o zarzutach dla byłej wiceprezydent - zdaniem śledczych miała nakłaniać miejskich urzędników do m.in. preferencyjnego traktowania podmiotów, reprezentowanych przez prywatną spółkę - jaką, tego prokuratura już w oficjalnym komunikacie nie podaje. Grozi za to dziesięć lat więzienia. Ale to nie wszystko.

Śledczy zarzucają Elżbiecie K., że w porozumieniu ze swoim synem Sebastianem Ch. złożyła obecnemu dyrektorowi Izby Przemysłowo-Handlowej w Krakowie "obietnicę korzyści majątkowej i osobistej w postaci zatrudnienia na kierowniczym stanowisku w innym podmiocie". Rafał K., bo o nim mowa, pełnił wówczas funkcję dyrektora Wydziału Rozwoju Miasta krakowskiego magistratu. On z kolei ma zarzut przyjęcia tej korzyści.

- Czyny zarzucone Rafałowi K. i Sebastianowi Ch. zagrożone są karami pozbawienia wolności, których górna granica wynosi 8 lat - przekazał prokurator Janusz Hnatko. Z jednym i drugim próbowaliśmy się kontaktować telefonicznie - również za pośrednictwem firm i organizacji, w których pracują. Rafał K. nie odebrał telefonu.

W dawnym Hotelu Cracovia powstanie Muzeum Architektury i Dizajnu, oddział MNK

Wicepremier Piotr Gliński: Hotel Cracovia został uratowany p...

- W związku z tym, że jest to sprawa bardzo świeża… Na pewno teraz pana z nikim nie połączę - usłyszeliśmy przez telefon od pracownicy Izby Przemysłowo-Handlowej w Krakowie, której prezydentem jest Sebastian Ch.

A następnie otrzymaliśmy e-maila, z którego wynika, że zarzuty wobec Ch. nie mają związku z jego działaniami jako prezydenta IPH. Skontaktowaliśmy się również z Biurem Rozwoju Krakowa, którego prezesem jest syn Elżbiety K. "BRK Sp. z o.o. prosi o cierpliwość. W stosownym czasie zostanie wydane oświadczenie" - brzmi odpowiedź na nasze pytania.

Co ważne w całej sprawie, zdaniem śledczych czyny zarzucone Elżbiecie K. obejmują okres, kiedy nie pełniła już ona funkcji wiceprezydenta Krakowa.

Tomasz Leśniak cieszy się z tego, że w końcu doszło do zatrzymań. - Jako stowarzyszenie już kilka lat temu zwracaliśmy uwagę, że w sprawie fortu Bronowice i Hotelu Cracovia pani Elżbieta K. mogła sprzyjać deweloperowi, dla którego pracował jej syn. Zwracaliśmy ponadto uwagę, że pani K. wywodzi się z biznesu deweloperskiego - wskazywaliśmy na konflikt interesów w związku z zajmowanym przez nią stanowiskiem w magistracie - mówi Leśniak.

Jego zdaniem K. nigdy nie powinna zostać wiceprezydentem, odpowiedzialnym za kwestię zagospodarowania przestrzennego w mieście. - W sprawie mojego zawiadomienia do CBA i prokuratury z 2018 roku mogę jedynie powiedzieć, że byłem raz przesłuchiwany w tej sprawie. Do dziś nie otrzymałem żadnej informacji, czy jakieś postępowanie zostało wszczęte - mówi Leśniak.

Czy ostatnie zatrzymania są pokłosiem zawiadomienia Leśniaka? - Złamaniem standardów prawnych i działaniem na niekorzyść służb, prowadzonych postępowań i walki z korupcją byłoby przekazanie wiedzy na temat źródeł informacji, czy też inspiracji postępowań, prowadzonych przez Biuro - przekazało nam CBA.

Pozostaje jeszcze kwestia dwóch innych zatrzymanych przez CBA osób - chodzi o Bożenę K. - byłą dyrektor Wydziału Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta Krakowa, jak również Janinę P., wicedyrektor Zarządu Dróg Miasta Krakowa. To im prokuratura zarzuca niedopełnienie obowiązków, którego celem było osiągnięcie korzyści majątkowej przez byłą wiceprezydent.

Śledczym chodzi m.in. o "uzgadnianie i konsultowanie z Elżbietą K. kształtu przyszłych opinii wydawanych w ramach swojej działalności służbowej", jak również "przyspieszanie w ramach Zarządu Dróg Miasta Krakowa opinii i uzgodnień, dotyczących inwestycji", obsługiwanych przez dyrektora prywatnej spółki. Za te czyny grozi kara dziesięciu lat więzienia. Zdaniem prokuratury urzędniczki działały w ten sposób na szkodę interesu publicznego.

O Janinę P. pytamy w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa. Jak się dowiadujemy, nie pojawiła się w pracy, a ZDMK ma wydać kolejny komunikat w tej sprawie w poniedziałek. - Jest na urlopie - powiedział nam Michał Pyclik, rzecznik ZDMK. Przez CBA została zatrzymana przed urlopem. W jej przypadku prokuratura zastosowała dozór policji, poręczenie majątkowe w kwocie 100 tys. złotych oraz zawieszenie w czynnościach służbowych pracownika. Odmówiła składania wyjaśnień.

Pozostali podejrzani nie przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia.

Prokuratura poinformowała w najnowszym komunikacie, że w stosunku do Elżbiety K. zastosowano poręczenie majątkowe w kwocie 700 tys. zł, wobec Bożeny K. oraz Rafała K. 50 tys., a wobec Sebastiana Ch. 70 tys. Wszyscy mają również dozór policji.

Urząd miasta pytamy, czy do prezydenta Jacka Majchrowskiego docierały sygnały, dotyczące sprzyjaniu przez Elżbietę K. konkretnym deweloperom. Rzecznik prasowy prezydenta Monika Chylaszek odpowiada, że nie. - Natomiast prezydent podjął decyzję o zakończeniu współpracy z panią Elżbietą K. w momencie, gdy uznał, że występuje konflikt interesów - informuje Chylaszek. Zarzuty, że plany miejscowe były sporządzane pod dyktando konkretnych firm, komentuje: - Proszę zwrócić uwagę, że pojedyncza osoba nie jest w stanie przygotować planu, sprzyjającego konkretnej inwestycji. Plany są przygotowywane przez zespoły planistów, uzgadniane z komisją planowania przestrzennego, konsultowane, wykładane, a na koniec uchwalane przez radnych miasta Krakowa.

Chylaszek dodaje, że na byłą dyrektor Wydziału Planowania Przestrzennego nie było żadnych skarg. - Co do zatrzymań: podtrzymujemy deklarację współpracy z prokuraturą i nie komentujemy czwartkowych wydarzeń - informuje Chylaszek. Próbowaliśmy się kontaktować z samą Elżbietą K., ale nie odebrała telefonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Była wiceprezydent Krakowa już z zarzutami i dozorem policyjnym [NOWE FAKTY] - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski