Była wycinka, teraz ruszyła budowa aparthotelu przy Błoniach

Praca wre od kilku dni na budowie aparthotelu przy al. 3 Maja, tuż obok Błoń. Powstaje sześciopiętrowy budynek.

Przypomnijmy, że gdy wiosną zeszłego roku pojawiły się informacje o oferowanych tu do sprzedaży apartamentach, przez Kraków przetoczyła się fala oburzenia. Inwestor wtedy tłumaczył, że ten obiekt - o nazwie Błonia Park - to aparthotel, czyli hotel, który ma wielu właścicieli. A plan miejscowy zezwala na postawienie na tym obszarze hotelu (wyklucza natomiast zabudowę mieszkaniową wielorodzinną). Dla wielu mieszkańców jednak nie ulegało wątpliwości, że wykorzystując lukę prawną, deweloper stawia wielki blok mieszkalny w tym szczególnym miejscu.

- Zgodnie z pozwoleniem na budowę powstanie tutaj hotel, przy czym to hotel w systemie condo, czyli taki, którego każdy może być udziałowcem - powiedział nam wczoraj Paweł Konarski, prezes zarządu spółki Aparthotel Błonia Park.

- Z terenu inwestycji zostały usunięte drzewa, teraz zajmujemy się zabezpieczeniem wykopu i jego ogrodzeniem. Planujemy, że obiekt będzie gotowy z końcem 2018 roku.

Inwestor w listopadzie uzyskał zgodę na usunięcie 141 drzew i 95 mkw. krzewów. W zamian za wycięte, ma posadzić 103 drzewa i 390 krzewów. Uzupełnią one zieleń wzdłuż ul. Reymonta i al. 3 Maja (łącznie 40 sztuk), a także trafią na skwery na osiedlu Azory: w okolicy ul. Jaremy (53 drzewa i 390 krzewów) i ul. Płużaka (30 drzew).

Jak informuje magistrat, inwestor oprócz tego został zaangażowany w działania, których efektem ma być utworzenie parku na działce pomiędzy ul. Dolnych Młynów i Karmelicką (na tyłach biblioteki przy ul. Rajskiej). Podjął w tym celu współpracę z Towarzystwem na Rzecz Ochrony Przyrody.

- Mam świadomość, że inwestor może to wykorzystać dla poprawy swojego wizerunku, zszarganej opinii, a nam może się odbić czkawką to, że wchodzimy z nim w kontakt - przyznaje Mariusz Waszkiewicz, szef TnROP. - Ale inwestor ma pozwolenie na budowę i nie jesteśmy w stanie tej budowy zastopować. Nie było handlu między nami - mówi ekolog. Jeszcze w tym miesiącu Waszkiewicz oczekuje spotkania i deklaracji ze strony dewelopera, który określi, w jakim zakresie, jaką kwotą włączy się w urządzanie parku przy Karmelickiej (jego szacowany koszt to ok. 2 mln zł). Zarówno ekolog i urzędnicy miejscy podkreślają, że te działania nie mają związku z warunkiem posadzenia nowych drzew za te usuwane.

W ciągu kilku tygodni ma się na nowo rozpocząć - wcześniej wstrzymana - kampania i sprzedaż apartamentów w obiekcie. Zaprojektowano ich ponad 220, w zeszłym roku zostało podpisanych tylko kilka umów.

Tymczasem kwestie sprzedaży tych lokali bada nadal krakowska prokuratura. W maju zeszłego roku zawiadomienie w imieniu gminy w sprawie inwestycji złożyła do prokuratury Elżbieta Koterba, zastępca prezydenta miasta. Zdaniem wiceprezydent inwestor - oferując do sprzedaży luksusowe apartamenty mieszkalne - wprowadzał w błąd potencjalnych nabywców, ma przecież pozwolenie na budowę budynku hotelowego. Prokuratura w sierpniu 2016 r. wszczęła śledztwo w tej sprawie, jest ono w toku.

Dodajmy, że gmina wystąpiła do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa z prośbą o rozważenie wprowadzenia do przepisów techniczno-budowlanych definicji obiektu zwanego potocznie w języku obiegowym środowisk inwestycyjnych: aparthotel. Ministerstwo odpowiedziało, że nie ma takiej potrzeby.

[email protected]