Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Byłe szefostwo COS na ławie oskarżonych

Łukasz Bobek
Asfaltowe trasy biegowe COS są już gotowe i użytkowane przez sportowców
Asfaltowe trasy biegowe COS są już gotowe i użytkowane przez sportowców Fot. Łukasz Bobek
Zakopane. Zdaniem śledczych, władze ośrodka wyłudziły ponad 1,6 mln zł na budowę tras nartorolowych. Wicedyrektor COS, który zawiadomił prokuraturę, sam został oskarżony.

Trasy biegowe Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem trafiły na wokandę. Przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu toczy się proces przeciwko byłej dyrekcji COS i właścicielowi firmy budowlanej z Zakopanego, którzy zostali oskarżeni o wyłudzenie z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej ponad 1,6 mln zł na budowę tras.

Sprawa dotyczy niespełna trzykilometrowej wyasfaltowanej trasy, która zimą zamienia się w naśnieżoną ścieżkę, a latem służy do treningów na nartorolkach.

W październiku 2011 r. zakopiański COS dostał z Funduszu 1,6 mln zł na remont tras biegowych. Miała go wykonywać podhalańska firma należąca do Józefa Ch. – I wykonaliśmy wszystkie prace – twierdzi budowlaniec. – Jednak nie do końca roku, ale z małym opóźnieniem. Nie mogliśmy pod koniec 2011 roku asfaltować tras, bo popsuła się pogoda. Skończyliśmy na wiosnę – mówi Józef Ch.

Jego firma dostała ponad 900 tys. zł za wykonanie prac, bo ówczesny wicedyrektor COS Marek S. podpisał protokół odbioru tras, choć dokończone było ok. 80 proc. robót. W kwietniu 2012 r. trasy odwiedziła kontrola z ministerstwa. Brakowało studzienek odwadniających, barierek wzdłuż tras, części asfaltu, zieleni wokół trasy.

Co ciekawe, to Marek S. po kontroli jako pierwszy złożył zawiadomienie do prokuratury o wyłudzeniu pieniędzy. – Chciał uderzyć w Jana W.-J., głównego dyrektora COS w Zakopanem. Zapomniał jednak, że to on, jako wicedyrektor, był odpowiedzialny za inwestycje – mówi nam osoba, która pracowała wówczas w COS. Marek S. zasiadł na ławie oskarżonych.

O sprawie dowiedziało się Ministerstwo Sportu i również złożyło zawiadomienie do prokuratury. – Przedłożona przez zakopiański COS dokumentacja, której treść nie znajdowała odzwierciedlenia w stanie faktycznym, była podstawą dla wypłaty przez ministra środków finansowych – wyjaśnia Katarzyna Kochaniak, rzeczniczka prasowa ministerstwa.

Na ławie oskarżonych zasiedli były dyrektor Jan W.-J., jego zastępca Marek S., Anna H. – pracownik działu inwestycji COS, Józef Ch. – wykonawca robót, inspektor nadzoru Jan K. i Andrzej S., który wówczas pełnił funkcję kierownika działu technicznego COS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski