Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Byliśmy jak rodzina

Łukasz Madej
– Zabieram tylko pozytywne wspomnienia – mówi Witold Cichy
– Zabieram tylko pozytywne wspomnienia – mówi Witold Cichy Fot. (kow)
I liga piłkarska. Witold Cichy spędził w Stróżach pięć lat. Teraz przeniósł się do Niepołomic.

Z zamkniętymi oczami to może nie chodzę, ale na pewno na __Sądecczyźnie się nie zgubię. Tereny poznałem dobrze – uśmiecha się Witold Cichy, były już piłkarz Kolejarza Stróże. – _Nawet niedawno zadzwonił znajomy z pytaniem, jak dojechać do Krynicy. Wszystko wytłumaczyłem. Jeśli ktoś kiedyś zapyta, czy warto na urlop wybrać się w te okolice, zawsze je polecę _– dodaje.

Małe Stróże stały się dla 28-letniego obrońcy miejscem już wyjątkowym, bo spędził tam aż pięć lat. – _Tak się jakoś złożyło, że nie pozbywali się mnie trenerzy i co roku przedłużałem umowę. Nawet nie zauważyłem, kiedy minęły te lata w Kolejarzu _– twierdzi.

Tylko w Odrze Wodzisław, której jest wychowankiem, spędził więcej czasu niż w klubie spod Grybowa.

– _Kolejarz? Byliśmy jak jedna rodzina. Będzie mi brakować znajomych, ale tak to jest w życiu, szczególnie w życiu piłkarza, że coś się kończy i jednocześnie zaczyna nowe. Spędziłem w Stróżach dużo czasu, rozegrałem wiele spotkań, ale trzeba patrzeć w przód. Wspomnienia zabieram jednak tylko pozytywne _– opowiada.

Przyszłość Kolejarza, który nie otrzymał licencji na występy w pierwszej lidze, wciąż stoi pod znakiem zapytania, więc Witold Cichy zdecydował się na przyjęcie oferty Puszczy Niepołomice.

Czekałem na rozwój wypadków w Stróżach, ale ludzie z Niepołomic byli bardzo konkretni. Nie wypadało nie skorzystać z ich propozycji _– wyjaśnia i przyznaje, że dużą rolę przy podjęciu takiej decyzji odegrał trener Puszczy Dariusz Wójtowicz. – _Pamiętam, jak kiedyś miał bardzo dobry okres w Sandecji, z którą prawie awansował do ekstraklasy. Myślę, że nasza współpraca będzie dobrze się układać. Co prawda przez ostatnie trzy lata w Kolejarzu pracowałem z jednym trenerem, ale w sumie to zmiana szkoleniowca nie jest dla mnie jakąś nową sytuacją.

Obecna sytuacja Cichego przypomina tę sprzed niemal sześciu lat, kiedy najpierw z ekstraklasowej Odry Wodzisław trafił poziom niżej do GKS Jastrzębie, a po pół roku na trzeci poziom rozgrywek do Stróż.

Czasem trzeba zrobić przysłowiowy krok w tył. Wtedy na koniec z Kolejarzem awansowaliśmy _– przypomina. – _Zresztą, druga liga będzie teraz centralna, więc mocna. Plan jest taki, żeby po roku Puszcza wróciła na zaplecze ekstraklasy. Piłka bywa jednak okrutna. Czas wszystko pokaże. Mam umowę na sezon z opcją przedłużenia o kolejny. Dostałem jeszcze ofertę z pierwszoligowej drużyny ze Śląska, ale wcześniej zdecydowałem się już na Puszczę – dopowiada.

Jeszcze niedawno w kuluarach można było usłyszeć, że po Cichego sięgnie Sandecja Nowy Sącz, która już podpisała umowę z innym byłym piłkarzem Kolejarza Dawidem Szufrynem, a sprawdza Cheikha Tidiane Niane.

_– Hmm, z tego co wiem, to takie słuchy chodziły, ale do mnie nikt z Sandecji z konkretami nie zadzwonił, więc nie było tematu _– zdradza.

Ciągle nie wiadomo, czy w nowym sezonie Kolejarz wystartuje w II lidze. Póki co, władze klubu starają się zebrać kadrę, która jako drugi zespół mogłaby grać w IV lidze lub klasie okręgowej. Spraw klubu nie komentuje już Stanisław Kogut, który zrezygnował z funkcji wiceprezesa. Senator w związku z brakiem przyznania licencji zamierza jednak podać PZPN do sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski