Krzysztof Kawa
Gdyby Franciszek Smuda był lepszym trenerem, Koszałka pewnie nie nakręciłby dokumentu o Damienie Perquisie i Marcinie Wasilewskim, lecz o Arturze Borucu i Michale Żewłakowie. I można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że byłby to film nasycony jeszcze większą dozą ekspresji i ładunku emocjonalnego. Ale ważniejsze jest coś zupełnie innego, mianowicie aspekt sportowy decyzji selekcjonera. Gdyby bowiem Boruc i Żewłakow pozostali w kadrze na Euro, nie byłoby wypominania Kubie Błaszczykowskiemu biletów dla rodziny ani żenującej konferencji prasowej z udziałem trenera Smudy, na której w kółko powtarzał: "niczego bym nie zmienił". Byłoby za to wspominanie pasjonującego ćwierćfinałowego meczu z Niemcami lub Portugalią, co należało się nam, organizatorom tej wspaniałej imprezy, jak psu zupa. "Franz" wolał Wojtka Szczęsnego i Wasilewskiego, mimo że w najlepszym razie nadawali się na ławkę rezerwowych, co po- twierdził przebieg meczów z Grecją i Czechami. Obu zabrakło umiejętności, bramkarzowi Arsenalu też doświadczenia. Ich błędy okazały się brzemienne w skutki, ale odpowiedzialność za nie spada na Smudę, który w okresie selekcji lekką ręką odtrącił najlepszego polskiego bramkarza i jednego z najlepszych wówczas obrońców w Polsce.
Życie dopisuje dalszy ciąg do tej historii. Wasilewski i Szczęsny stracili miejsca w składach swych ligowych drużyn, ale Waldemar Fornalik przygotował się na taką ewentualność. Boruc znów jest bramkarzem numer 1 w kadrze i może nim pozostać przez dłuższy czas.
Znamienne są też dalsze losy byłego selekcjonera. Czy szanujący się trener jakiejkolwiek szanującej się reprezentacji podjąłby się w następnym wcieleniu pracy z drużyną broniącą się przed spadkiem z II ligi? Z pewnością nie. Smuda mógł zimą wrócić do Wisły Kraków, ale wolał rozmienianie się na drobne w II Bundeslidze. Jasne, ma święte prawo. Ciągle nie ochłonąwszy po szoku, jakim było dla niego Euro 2012, wziął pracę poniżej kompetencji. Choć z drugiej strony dzisiaj jest bliżej tego, czym powinien się zajmować, aniżeli wtedy gdy prowadził reprezentację Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?