Cały romantyzm zużytych przedmiotów

Kiedyś, podczas przejażdżki rowerowej, zatrzymał się na chwilę na łące. Leżąc w słoneczny, letni dzień na kocu przyglądał się sprasowanym kostkom siana. Zmrużył oczy, i nagle zobaczył w swojej wyobraźni, jak zaczęły się unosić. Abstrakcyjna wizja.

– Od tego momentu zastanawiałem się, jak to absurdalne wyobrażenie wprowadzić w życie, ożywić w formie designu. Tak zrodziła się jedna z __moich lamp – Hay – tłumaczy Grzegorz Zmarz, prowadzący studio Undesign.

Ta kostka siana z wmontowanymi halogenami dziś jest jednym z najbardziej znanych jego obiektów – będzie jednym z eksponatów reprezentujących polski design na przygotowanej w Sztokholmie przez Instytut Adama Mickiewicza wystawie „Łąka i las”.

Innym projektem, z którego dziś słynie Grzegorz Zmarz są lampy Oh Buoy. To projekty wykorzystujące... stare butle gazowe. Czasem zardzewiałe, poobijane.

– Lubię ten cały romantyzm zużytych przedmiotów. Dzięki tym niedoskonałościom moje lampy nie tylko są wyjątkowe, ale mają w sobie pamięć o swojej przeszłości i dawnym przeznaczeniu – twierdzi Grzegorz Zmarz.

To design, który idealnie trafia w wymagania współczesności – ideę recyklingu, ponownego wykorzystywania zużytych materiałów, z szacunkiem dla środowiska naturalnego.

Obie wspomniane lampy zobaczymy już dziś wieczorem w Dolinie Cedronu w Leńczach, w scenerii zabytkowego spichlerza. Tam właśnie, od godz. 17.45, odbywał się będzie Trend Bazar, gdzie – obok dzieł projektu Grzegorza Zmarza – pojawią się produkty takich firm jak Etnika, Decoroom, In-teoria. O godz. 18 zaplanowano z kolei pokaz mody gwiazdy wieczoru – firmy Boho, czyli jednej z najoryginalniejszych projektantek krakowskich, Małgosi Bochenek, której znakiem rozpoznawczym stały się kwieciste stroje, szyte z dawnych obrusów czy pościeli. Jak widzicie – jest w czym wybierać. Będzie designersko, modowo, estetycznie i blisko natury.