Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cały ten zgiełk. Czy przy granicy powstanie dżungla?

Liliana Sonik
Wśród sprowadzanych przez Łukaszenkę migrantów najwięcej Irakijczyków i Syryjczyków. Warto przypomnieć jak zaczął się exodus z tych krajów.

Entuzjazmu dla wojny z Irakiem we mnie nie było. Nie z powodów sentymentalnych, typu "wojna jest zła". Tak, wojna jest zła, ale bywa konieczna. Gdyby Amerykanie nie zaangażowali się w wojnę, hitlerowskie Niemcy rządziłyby dziś światem – same lub do spółki ze Stalinem. Doskonale rozumiem amerykańską wściekłość po zamachu na World Trade Center i to że bezczynność Zachodu oznaczałaby bezkarność terrorystów. Jednak inwazja na Irak była absurdem. Mówili o tym Jacques Chirac oraz papież Jan Paweł II, który błagał o odstąpienie od wojny. Paryż i Watykan - w odróżnieniu od Waszyngtonu i Warszawy - dysponowały tysiącami informatorów w regionie.

Moje obiekcje wystarczyły, by pewien felietonista nazwał mnie agentką Chiraca i Watykanu. Ciekawe, jak się z tym czuje, gdy już wiemy, że Saddam Hussein nie miał w 2003 r. broni chemicznej, a wojna zrujnowała Irak tworząc podglebie dla Państwa Islamskiego i rozpoczęła exodus milionów. Więc gdy premier Leszek Miller, który ochoczo wysyłał wojska do Iraku oraz wspierające go media szlochają nad losem importowanych Irakijczyków, to im po prostu nie wierzę.

Z Syrii i Iraku wyjechało 5 milionów ludzi. I wyjeżdżają nadal, choć sytuacja się stabilizuje, a międzynarodowi obserwatorzy nie mieli zastrzeżeń do październikowych wyborów. Irakijczycy i Syryjczycy mają dziś nikłe szanse na uzyskanie azylu w Europie. Będą czekać miesiącami i w końcu dostaną decyzję o wydaleniu. Zgodnie z międzynarodowym prawem, wniosek o azyl trzeba złożyć w pierwszym kraju, w jakim się znaleźli. Czyli w Mińsku. Ale tu nic nie działa zgodnie z zasadami.

W polskich mediach ani słowa o tzw. dżungli, choć ona wciąż istnieje. Na 20 hektarach w Calais działa koczowisko tysięcy migrantów zdecydowanych dostać się do Wielkiej Brytanii. Podobnie jak ci, którzy są teraz na Białorusi, Irakijczycy, Afganie, Syryjczycy, Erytrejczycy i Sudańczycy nie chcą wnioskować o azyl we Francji. W dzikim obozowisku (stąd nazwa ‘dżungla’) panują straszne warunki, kwitnie przestępczość, napady, gwałty, walki interetniczne. Dochodzi do dramatycznych prób siłowego wtargnięcia do ciężarówek jadących do Wlk. Brytanii. [tak zginął polski kierowca] Niektórym się udaje. Co zrobią w Anglii? Liczą na pomoc rodaków, lecz szans na legalny pobyt nie mają. Jeśli jednak zgubią paszporty, nie będzie ich można wydalić, bo gdzie?

Dżunglę nie raz równano z ziemią lecz obozowisko się odtwarza. Francusko-brytyjski traktat z 2018 r. miał m.in. rozwiązać problem 200 dzieci, które pozostawiono w Calais. Niewiele to dało. Policyjne naloty są nieskuteczne. Okoliczni mieszkańcy uciekli zostawiając domy, bo i tak nikt ich nie kupi.

Żeby ograniczyć przemoc, imigrantów żywi państwo; ustawiono też kontenery mieszkalne, jednak miejsc jest stale za mało. Ofiar śmiertelnych, rannych i zgwałconych jest sporo, choć państwo francuskie w ciągu ostatnich lat wydało na dżunglę pół miliarda euro. Na rzecz imigrantów działają też różne stowarzyszenia. Miesiąc temu ksiądz Demeestère wraz z 2 osobami zaczęli strajk głodowy, by zwrócić uwagę, że zima zagraża życiu i zdrowiu ludzi na drodze których stanął kanał La Manche. Często znajdowane są puste pontony lub zwłoki starających się pokonać kanał. A tylko w czwartek do Anglii dotarło 1200 osób. Rząd brytyjski wydał oświadczenie, gdzie czytamy m.in. że przerzucaniem ludzi zajmują się gangi przestępcze, których „klientami” wcale nie są osoby najbardziej potrzebujące pomocy, lecz tacy, którzy są w stanie zapłacić przemytnikom.

To identyczny mechanizm jak u nas, tylko że przemytem nad polską granicę zajmuje się białoruskie państwo. Czy w Polsce, przy granicy polsko-niemieckiej, powstanie dżungla? Mam nadzieję, że nie, ale wykluczyć tego się nie da.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski