Cały ten zgiełk. Niezwykłe grafiki

Liliana Sonik
Andrzej Banaś
Jak to jest spędzić 20 lat będąc przykutym do łóżka w sanatoryjnym szpitalu? Gdy planujący zostać artystą osiemnastoletni chłopak zachorował na gruźlicę z pewnością nie przypuszczał, że do śmierci przyjdzie mu żyć w sanatorium. To była wyjątkowo agresywna postać choroby.

FLESZ - Komu rząd dopłaci do wakacji?

Zachwycające linoryty Józefa Gielniaka potrafią olśnić nawet kogoś, kto nie lubi grafiki. Nie mógł malować: jego wyniszczone płuca nie zniosłyby wyziewów farb olejnych. Pisał: „ dłubię w linoleum, nie z wyboru czy upodobania, ale z prostej przyczyny, że nie mam innych możliwości. Czasem marzę o czystej technice, o akwaforcie... ale to już pozostanie tylko marzeniem. Malarstwa nie uprawiam bo wyniki kiepskie (…) Pozostaje mi linoryt, technika niestety pogardzana i z góry skazana na niepowodzenie”.

Zatem to choroba decydowała za niego... Drugą daną był czas. Musiał pracować powoli. Przez lata tworzył cykl ‘Sanatorium’: przedstawiał miejsce, w którym żył – Bukowiec: otoczone parkiem malownicze gmaszysko z wieżyczkami i wykuszami. "…wreszcie poczułem się lepiej. Mogłem wyjść do parku. Było pogodnie, ułożyłem się na trawie, słuchałem jak rośnie. I nagle stało się coś dziwnego. Stwierdziłem z zaskoczeniem, że trawa ogromnieje mi w oczach, staje się groźna, przesłania masyw budynku, że ten masyw ożywa nagle, że wszystko poczyna wchodzić w nieoczekiwane związki".

Tropił i utrwalał te ‘nieoczekiwane związki’ łącząc elementy zaczerpnięte z natury, wyobraźni i dzieł ludzi, by powstały światy znane nam i nieznane, bliskie a zaskakujące. Pozostaje tajemnicą artysty, jak dokonał niemożliwego: z jego prac emanują ból i spokój jednocześnie. Uznano je za zjawisko unikalne w skali światowej.

Hołd sztuce Gielniaka oddał w pieśni Jacek Kaczmarski: „Komórkom tkankom plastrom miodu żyłkom na liściu pajęczynom / Wszystkim strukturom kryształowym w sposób ten sam i żyć i ginąć! / Każde poczuje unerwienie ten ból na wskroś duszności atak / Gdy się rozłazi ciało ziemi pod czarnym palcem antyświata!...”

W linorycie „Przeciw chorobom” artysta szukał zaklęcia, które wymusiłoby na chorobie, by poszła precz. Wśród tajemnych ornamentów ukryte są wezwania i formuły łacińskie: APAGE MORBI, FUGITE DAMNATAE i inne. Choć w siłę sprawczą magicznej medycyny nie wierzył, to wycinając w opornej materii misterne wzory łączył się z tymi, którzy jak on, szukali kiedyś nadziei : "...jako pomysł do tego linorytu posłużył mi dawny zwyczaj wykonywania drzeworytniczych znaków magicznych, tzw. charakterów, które miały służyć do odpędzania zarazy, demonów i wrogów. Jest to charakter przeciwko chorobom, a w szczególności przeciwko jednej. Szkoda tylko, że nikt nie wierzy w jego skuteczność..."

Pięknie i celnie pisał o tym malarz Zbylut Grzywacz: „Żłobiąc drzeworytniczym dłutem znaki budujące graficzne wizje, Gielniak znajdował swój sposób na radzenie sobie z chorobą, z losem, ze światem. Pragnął wtopić się w naturę, wpisać w mikro i makrokosmos, oswajał się z myślą o konieczności powrotu ze strefy życia do strefy istnienia…”

Józef Gielniak zmarł mając 40 lat. Nic jak poezja nie odda klimatu świata jego mistrzowskich grafik. Stanisław Grochowiak:

„… Zaniosły się płaczem przyziemne badyle,
A mlecze – jak wdowy – rozpuściły swe siwe włosy,
Gielniak umarł.
O, jak tkliwie go przyjmują, jak cienko,
jakby sam to rytował przezroczystą ręką,
Gielniak – który umarł. I zostanie w listku,
w zapachu, w łopianie, jak nikt nie zostanie.”

Wkrótce od tej śmierci minie 50 lat. Mam nadzieję, że któreś z muzeów już planuje wystawę mu poświęconą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski
Dodaj ogłoszenie