Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cały ten zgiełk. Plaga cierpiętnictwa

Liliana Sonik
Kończy się zima. Zawsze się kończy. Choćby nie wiem jak się opierała, śnieżyła i mroziła, to i tak jej finałem będzie wiosna. Brzmi banalnie? A właśnie, że nie! Tysiące ludzi – zwłaszcza młodych – ogarnia dziś mrok pesymizmu. Chyba nie przerobili lekcji z natury.

W przestrzeni publicznej - jawnie lub podprogowo - pojawia się przekaz o nieodwołalności katastrofy. Wszędzie czyhać miałby koszmar. Mężczyźni-potwory biją i gwałcą; jakaś aktywistka tłumaczy, że co roku w Polsce gwałconych jest kilkaset tysięcy (!) kobiet. Szkoła ukazywana jest jako miejsce opresji i znęcania się nad indywidualnością nieszczęsnych uczniów. Jeszcze straszliwsze cierpienia generuje rodzina. Kościół składa się z pazernych pedofili.

Żadnej władzy nie można ufać nawet na tyle, co brudu za paznokciem. Historii Polski nie warto się uczyć, bo to tylko zakłamane pasmo zbrodni i głupoty. Lekarze i prawnicy to samo zło - sprzedajni i niekompetentni. Dzieci lepiej nie mieć, bo drogo kosztują i rujnują ciało matki: obwisłe piersi, rozstępy i nadwaga. Nie mówiąc o tym, że każdy dodatkowy homo sapiens to źródło śladu węglowego będącego śmiertelnym zagrożeniem dla Planety.

Skazani na nieszczęście? Nawet gdyby komuś się udało mieć świetną rodzinę, fajną szkołę i pracę, nie być molestowanym, nie obawiać się posiadania dzieci i nie mieć rozstępów, to musi być ignorantem i głupcem, jeśli nie przeraża go widmo katastrofy najbardziej definitywnej i nieodwołalnej, jaką niosą zmiany klimatyczne.

Rozpaczają i nazywają siebie „Ostatnim Pokoleniem”. Ich przerażenie jest autentyczne. Dziwi mnie tylko, że domagają się działań od wszystkich, tylko nie od siebie. Jakiś plan? Jakikolwiek pomysł? Np. żeby „Ostatnie Pokolenie” bojkotowało internet? Bo serwery napędzające media społecznościowe, YouTube i streaming pochłaniają gigantyczną ilość energii. Niewiele mniej niż samoloty i inne napiętnowane gadżety.

Węgiel - zły, gaz – niewiele lepszy, ale najgorszy jest atom. Ile osób wie, że podczas awarii w elektrowni Fukushima nikt nie zginął w wyniku napromieniowania? Że pierwszą osobą, której choroba może być (choć dowodów brak) związana z awarią w Fukushimie, zmarła dopiero po 7 latach? To nie elektrownia, tylko fala tsunami zatopiła 19 tysięcy Japończyków. Kto o tym wie? Nie było też żadnego wzrostu zachorowań na choroby nowotworowe. Jednak globalna histeria doprowadziła do zamknięcia elektrowni jądrowych w Niemczech. Z wiadomym skutkiem. A paniczny strach przed elektrowniami atomowymi był oczywiście na rękę Kremlowi handlującemu paliwami kopalnymi.

Kultura pesymizmu, cierpiętnictwa, bycia ofiarą ‘systemu’ jest szkodliwa. Zaprzecza nadziei i osłabia kreatywność. Tymczasem nigdy jeszcze – statystycznie - ludzie nie żyli tak wygodnie jak obecnie. To nie znaczy, że negatywne zjawiska, o których wspomniałam wyżej nie istnieją. One są realne. Problem tkwi w ocenie i nastawieniu pozwalającym wykorzystać wszystkie szanse na ich marginalizację. Nie wątpię, że z pomocą nauki, nowych technologii i zracjonalizowaniu zachowań ekonomicznych, ludzkość poradzi sobie z ociepleniem klimatu. Zmienimy, co można zmienić i przystosujemy się do tego, czego zmienić nie można.

Odbierając Oscara świetny aktor Robert Downey Jr powiedział, że dziękuje swojemu okropnemu dzieciństwu i żonie Susan, która znalazła go kiedy był ‘zagubionym zwierzątkiem i przywróciła do życia’.

„Straszne dzieciństwo”? On w ogóle nie miał dzieciństwa! Od najmłodszych lat pracował jako aktor. Trudno się dziwić, że alkoholizował, brał narkotyki i cierpiał na zaburzenia afektywne dwubiegunowe. A jednak przepędził demony. Jest człowiekiem spełnionym. A mógł do końca życia płaczliwie się nad swoimi traumami użalać.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski