Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cały ten zgiełk. Po prostu o siebie dbajmy

Liliana Sonik
Od statystyk koronawirusowych uciec nie sposób. Atakują każdego dnia z wszystkich mediów. Sądzę, że jak w przypadku sondaży przedwyborczych, najważniejszy jest trend. A trend jest oczywisty: liczba zakażonych wzrosła.

FLESZ - Szczepionka na COVID dostępna jeszcze w tym roku?

Wzrosła do tego stopnia, że niektórzy mówią o drugiej fali epidemii. Czy rzeczywiście? Przecież to stale ten sam wirus. A wzrost zakażeń zawdzięczamy dwu kompletnie różnym faktom. Po pierwsze robi się znacznie więcej testów. W pierwszych miesiącach w Europie testów brakowało więc były zarezerwowane dla przypadków szczególnych. Teraz testy robi się w zasadzie wszystkim potrzebującym. Co nie znaczy wszystkim, którzy się tego domagają, bo to tak nie działa. Częste testowanie pozwala wychwytywać więcej zakażeń.

Większa dostępność instrumentów diagnostycznych tłumaczy jednak tylko fragment rzeczywistości. Skoro szpitale jednoimienne pękają w szwach, to znaczy, że jednak epidemia się szerzy. Zachorowań przybywa, ponieważ ludzie zachowują się głupio i nieodpowiedzialnie.

Rekordy bije teraz Małopolska południowa, choć na nadmorskich plażach kłębią się tłumy. Ale kto był na góralskim weselu, ten wie, że wódkę pije się tam z jednego kieliszka. No właśnie! Im większe poczucie witalności, im więcej w ludziach energii, tym silniejsze przekonanie, że żaden wirus nas nie pokona. To nawet mogłoby imponować, gdyby nie jedna drobna sprawa. Tu zagrożenie nie rozdziela się równo.

Najsilniejsi przejdą COVID-19 bezobjawowo i będą żartować, że robi się wielki krzyk wokół choroby, w której człowiekowi nic nie jest i potrzebny jest specjalistyczny test, żeby ją wykryć. Cóż, dobry żart tynfa wart. Nota bene powinno się mówić „tymfa” , bo powiedzonko pojawiło się za czasów króla Jana Kazimierza, gdy superintendentem mennic koronnych był Andrzej Tymf, a właściwie Andreas Tümpe. Tymf bił monetę o zaniżonej wartości srebra, o czym informował napis na rewersie, więc nie chodziło o oszustwo, tylko o ratowanie finansów państwa. Ale niechlujne wykonanie wiązało się z błędami , co wywoływało kpiny, a felerne monety nazywano tynfami. Tymf napychał sobie kiesę w „niekonwencjonalny” sposób i zagrożony procesami musiał z Polski uciekać.

Tyle właśnie warte są kpiny z koronowirusa. Bo ci, którzy nie noszą maseczek, piją z jednego kieliszka, a w kolejce stoją tuż za naszymi plecami, narażają nie tylko siebie, ale też innych. Być może takich, dla których COVID-19 stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo. I co kpiarze i gieroje, weźmiecie na swoje sumienie cudzą śmierć lub ciężką chorobę?

Czy boję się koronawirusa? Oczywiście. Jestem w grupie wysokiego ryzyka ze względu na tzw. - wyśmiewane zresztą - choroby towarzyszące. Po przeszczepie szpiku muszę uważać, bo mogłabym sobie z wirusem nie poradzić. Nie mam jednak zamiaru dać się manipulować dramatycznymi tytułami, krzykliwym tłem i wielką czcionką - media zarabiają na strachu. Gdy wychodzę na miasto stosuję się do reguł, noszę maseczkę i rękawiczki, i na żadną histerię nie dam się nabrać.

I jeszcze jedno. W zasadzie jedynym precyzyjnym wskaźnikiem realnego zagrożenia jest liczba zgonów. Tej danej w zasadzie nie sposób sfałszować, czy podrobić. Otóż teraz w Polsce umiera z powodu COVID-19 nie więcej osób, niż kilka tygodni temu. Biorąc pod uwagę, że lekarze „nauczyli się” tej choroby, że jest więcej respiratorów, że licząc na milion mieszkańców Polska radzi sobie całkiem dobrze, możemy wystudzić emocje. Zamiast poddawać się panice, po prostu o siebie dbajmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski