Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cały ten zgiełk. Polityczne przepychanki i krakowskie zabytki

Liliana Sonik
Chyba potrzebne są warsztaty poświęcone powtarzaniu frazy wyrytej w roku 1619 przez Matthausa Meriana Starszego: "Kraków w całej Polsce miasto najsławniejsze, ozdobione wspaniałym zamkiem królewskim i słynną Akademią".

Żartuję sobie, choć sytuacja robi się niezwykle poważna. Wiele wskazuje, że ofiarą politycznych przepychanek będzie Kraków i jego zabytki.

Wyjaśniam w wielkim skrócie. Posłowie przygotowują się do redukcji budżetu, jakim dysponuje Prezydent RP. Tymczasem całość funduszy, jakie umożliwiają działalność Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa pochodzi właśnie z Kancelarii Prezydenta.

W roku 2024 miało to być 40 milionów złotych.

Jeśli ktoś uważa, że to dużo, od razu powiem, że się nie zgadzam: to nie jest dużo, a pieniądze wydawane są bardzo sensownie. Członkowie SKOZK nie pobierają grosza wynagrodzenia. Cała mrówcza i odpowiedzialna praca selekcji, merytorycznego nadzoru i oceny prac ratujących krakowskie zabytki wykonywana jest społecznie, za darmo. Biuro SKOZK wypracowało model działania, który mógłby być wzorem dla innych miast, gdyby były zainteresowane. Ale nie są. Bo łatwiej sterować mechanizmem decyzji urzędniczych. SKOZK jest naprawdę organizmem wyjątkowym w polskim pejzażu i rzadkim przykładem partnerstwa ekspertów-społeczników z państwem i właścicielami zabytkowych obiektów.

Kiedy w roku 1978 powstała pierwsza Lista Światowego Dziedzictwa UNESCO, wśród zaledwie 12 obiektów znalazło się historyczne centrum Krakowa. Z jednej strony duma i prestiż, z drugiej zagrzybione piwnice i ściany, gnijące mury, rozpadające się okna i bramy. Wtedy powołano Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa, a ciągłość proceduralna stanowiła, że fundusze dla SKOZK-u pochodzą z kancelarii Prezydenta RP. I jest to niezłe rozwiązania, albowiem aż do tej pory, przez wszystkie te lata, zapewniało stabilność i niezależność od gier i zabaw na politycznych arenach.

Mieliśmy już próby zniszczenia SKOZK-u z pomocą populistycznych argumentów, którymi łatwo ludziom w głowach mieszać. Odpowiem więc dlaczego Kraków i czy innym się nie należy?

Funkcjonujące od dawna modus operandi SKOZK-u jest rozpoznawalne i klarowne. Dla każdego nieuprzedzonego umysłu wyjątkowość Krakowa nie powinna budzić wątpliwości. Jest bowiem Kraków JEDYNYM w Polsce miejscem niosącym w swej tkance pamięć o tysiącletniej historii Państwa Polskiego. Są inne miasta piękne i bogate, inne zamki i muzea, inne mury i świątynie, ale drugiego tak kompleksowego „skupiska pamięci” nie mamy.

W kraju systematycznie niszczonym, przesuwanym o setki kilometrów, jak przesuwa się kurę na grzędzie, w kraju, gdzie przez 4 dekady władza należała do prostaków, w kraju którego elity wyrżnięto albo wypędzono, nie zostało nam wiele zabytków. Są tym cenniejsze. I trzeba je ratować. W ubiegłym roku samorządy w całej Polsce miały na ten cel 2,5 miliarda złotych. Trudno to porównywać do 40 milionów płynących do Krakowa via SKOZK z Kancelarii Prezydenta. A jednak te 40 milionów mają ogromne znaczenie.

Bez SKOZK-u nie byłoby koniecznych prac na Wawelu, ani renowacji Ołtarza Wita Stwosza. Historyczne groby na historycznych cmentarzach, rozsypałyby się, podobnie jak forty i ponad 270 obiektów w Starym Mieście, i tyle samo na pozostałym obszarze strefy ochronnej UNESCO.

W 1921 roku Adolf Szyszko-Bohusz kierujący renowacją Zamku Królewskiego na Wawelu wezwał do powszechnej składki. Oddźwięk był ogromny i na rzecz Wawelu wpłacały stowarzyszenia, szkoły, instytucje oraz osoby prywatne z całej Polski i z zagranicy. Wtedy nikomu nie trzeba było tłumaczyć, że krakowskie zabytki są częścią wspólnej tożsamości nas wszystkich.

A zatem, proszę Państwa, powtarzajcie politykom: "Cracovia totius urbs celeberrima, atque amplissima Regia, atque Academia insignis".

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski