Ufamy dziennikarzom, którzy komuś tam uwierzyli. Może Januszowi Palikotowi? To on - jeszcze jako polityk - napisał, że „Kardynał Tysiąclecia, Wyszyński, jeszcze jako zwykły ksiądz i teolog był orędownikiem nazizmu i samego Hitlera…”. Później ukazało się w necie 7 cytatów rzekomo pochodzących z tekstów ks. Wyszyńskiego, mających udowadniać tezę o jego rzekomym antysemityzmie, rasizmie i faszyzmie. Informacja zaczęła żyć własnym życiem – powielana na różnych forach i portalach. „Zastosowana manipulacja jest dwojakiego rodzaju.
Cytaty (w dodatku zniekształcone) nie pochodzą z artykułów ks. Stefana Wyszyńskiego. Ich autorami byli ks. Józef Pastuszka oraz ks. Paweł Tochowicz. Lektura tekstów, w tym cytatów bez wyrywania ich z kontekstu, pokazuje, że autorzy dokonując wielorakiego rodzaju naukowych analiz rasizmu, nacjonalizmu i politycyzmu z pozycji chrześcijańskich krytykowali poglądy Hitlera.” – twierdzi skrupulatna dr Ewa Czaczkowska. Całość analizy można znaleźć w internecie pod tytułem: „Prymas Stefan Wyszyński – „antysemita”, „rasista” i „faszysta”. Historia podwójnej manipulacji.”
Ateiści i katolicy dajemy się wodzić za nos postprawdzie. Ostatnio manipulacje często dotyczą Kościoła, bo wobec oburzenia na przypadki pedofilii łatwo wzbudzić u ludzi skrajne emocje. A te media wymieniają na żywą gotówkę. Tak samo działają strachy dotyczące szczepionek, albo wszelkie inne niezawodnie nami wstrząsające kwestie. Jak informacja o kocie, który z właścicielką przyszedł z Afganistanu nad polską granicę. Rzadko kto pomyślał, że przejście pieszo tysięcy kilometrów w 2 dni nie leży w ludzkiej, ani w kociej mocy. Lały się łzy, rozsyłano historyjkę znajomym, a klikalność rosła.
Żeby nie popełniać błędu informacji niedorzecznej lub zmanipulowanej zacytuję co napisano o Wyszyńskim: "Faszysta i antysemita (ot, błędy młodości) wynoszony na ołtarze przez obrońców pedofili (kto nie ma pokus?) podczas stanu wyjątkowego."
Zapomnieliśmy, że jeszcze w latach 60. apartheid, był na dobrą sprawę powszechny. Nie tylko w RPA, czy w USA. Zresztą w Stanach w pewnym zakresie dotyczył też Żydów. Urodzony w 1946 r. filmowiec Steven Spielberg wspomina, że w kalifornijskim liceum został dwukrotnie pobity, bo był Żydem. Najczęściej jednak wszystko rozgrywało się w białych rękawiczkach. Tak jak to opisuje kard. Wyszyński wspominając swój pobyt w Rzymie w roku 1930.
,,W Angelicum, na wykładach ojca Gillet, było sześciu Murzynów i reszta, jak w wieży Babel: Anglicy, Francuzi, Holendrzy i inni, 40 osób, z 30 narodów.
Murzyni siedzieli na samym końcu. Obok nich było jedno miejsce wolne, bo nikt nie chciał przy nich usiąść. Wreszcie ja usiadłem. Przychodzili do mnie ci i owi z zapytaniem: „Co ty robisz, po co tam siedzisz?” Mówię: „Bo nikt nie chce tam siedzieć”. „Słaby motyw”, powiada jakiś Francuz. Mówię mu: „To idź, usiądź!” Oczywiście, nie usiadł.
Ojciec Gillet mówił strasznie mądre rzeczy. Kiedyś na korytarzu powiedziałem mu: „Ojcze, niech Ojciec tak przemówi do swoich słuchaczy, aby wszyscy zechcieli usiąść przy tych Murzynach”. Na to ojciec Gillet, który trochę umiał po polsku: ‘Polaki zawsze walczą za naszą wolność i waszą’. Pojechałem stamtąd do Paryża, a Murzyni zostali sami.''
Kiedy zatem słyszę o Wyszyńskim „rasiście”, dostaję wysypki. To retoryka zaczerpnięta z ubeckiego języka lat stalinowskich. Postprawda naprawdę zagraża naszej wolności myślenia i osądu.
- Tak mieszka Kamil Stoch z żoną Ewą. Dom jak z bajki! [zdjęcia]
- Czy pamiętasz te potrawy z PRL-u? Zupa „nic” i inne słodkie wspomnienia z dzieciństwa
- Kiełbasa swojska, pieczona szynka, wędzony boczek prosto od rolnika. Drogo?
- Wielka aukcja 44 aut odholowanych z ulic. Wiemy, ile zarobiło miasto
- Budowa trasy S7. Odcinek Widoma - Kraków zaczyna nabierać kształtów
- Najwięksi płatnicy podatku dochodowego w Krakowie. TOP 30 FIRM 2021
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?