Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cały ten zgiełk. To będzie rok brexitu, wyborów europejskich, a w Polsce też wyborów parlamentarnych

Liliana Sonik
Zanim zaczniemy wznosić noworoczne toasty, podsumowujemy miniony rok albo udajemy się w przyszłość. Ta druga podróż wydaje się ciekawsza: zobaczyć, co już kiełkuje, ledwo widoczne.

To będzie rok brexitu, wyborów europejskich, a w Polsce też wyborów parlamentarnych. Paryż i Rzym będą musiały mierzyć się z ponadnormatywnym deficytem budżetowym, a w tle unosi się widmo nowego kryzysu gospodarczego, którego pierwsze jaskółki już krążą. Dla Europy będzie to więc rok niezmiernie ważny.

Spory o strefy wpływów w świecie nie znikną: Waszyngton, Pekin, Moskwa i Bliski Wschód wyznaczać będą osie konfliktów. Upowszechnią się niekonwencjonalne zastosowania nowych technologii. Np. algorytm pozwalający w czasie 1 sekundy rozpoznać konkretną twarz spośród 1 miliarda osób. Nie ma pomyłki. Sekundę trwa wyłuskanie człowieka z miliarda fotografii lub z tłumu. Start-up Yitu twierdzi, że ma na to niezawodny sposób. Chińskich policjantów wyposażono już w specjalne okulary, które rozpoznają na ulicach przestępców. Albo i nie przestępców, tylko ludzi poszukiwanych. Jako pierwszy poinformował o tym „Wall Street Journal”, a „Le Point” opublikował fotografie policjantów w akcji. Ich okulary wyglądają jak przeciwsłoneczne lecz połączone są z cyfrową bazą danych wielkości smartfona.

Takie narzędzie daje posługującej się nim instytucji władzę nieporównywalną do jakiejkolwiek znanej nam z historii. Jak u Orwella, można będzie śledzić człowieka od kołyski po grób. Jesteśmy jak niezgułowata blada twarz tropiona przez Indian, tylko wszystko dziać się będzie w mgnieniu oka. Wszystkie cyfrowe ślady, jakie pozostawiamy, mogą być analizowane na bieżąco. Karty płatnicze wskażą co, gdzie i za ile kupiliśmy. Do tego historie chorób, przelewów podatkowych, miejsca pracy… Zapis smsów i komentarzy w mediach określi zainteresowania każdego. A telefon wskaże miejsce pobytu. I nie pomyli się, bo przecież PIN-y przechodzą do historii: nowe smartfony rozpoznają twarz właściciela.

W Chinach 11 milionów obywateli ma zakaz korzystania z samolotów. Nie ma list proskrypcyjnych, po prostu nie kupią biletu. A gdyby coś pokombinowali, kamery na lotniskach nie pozwolą im wejść na pokład. Domy oznaczane są kodem QR i 300 milionów kamer pilnuje bezpieczeństwa mieszkańców. Ile jest takich w Polsce nie wiem, ale jest dużo i ludzie domagają się by było ich więcej.

Konfucjusz twierdził, że w idealnym społeczeństwie każdy może bezpiecznie spać przy otwartych drzwiach…. Problem w tym, że dopóki nie przerobimy ludzi w anioły absolutne bezpieczeństwo najłatwiej osiągnąć poprzez absolutną kontrolę.

Apetyty na taką kontrolę trzeba będzie jakoś wyhamować. W przeciwnym razie przestrzeń wolności skurczy się jak sweterek w pralce z wrzątkiem. W genialnej powieści Aldous Huxley opowiada o ucieczce z doskonałego świata do głuszy i dżungli. Póki co nie grozi nam odwrócenie kierunku migracji, ale do lektury „Nowego wspaniałego świata” warto wrócić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski