Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Canarinhos z aplikacją

Krzysztof Kawa
Z kraju Kawy. Brazylia wstydzi się łez swoich bohaterów. Po meczu z Chile, wygranym dopiero w karnych, najbardziej dostało się Thiago Silvie, kapitanowi drużyny.

Miejscowi dziennikarze woleliby widzieć go krzyczącego z radości na środku boiska, aniżeli osamotnionego za linią boczną z oczami pełnymi łez. Brazylijczykom trudno też pogodzić się z faktem, że bramkarz Julio Cesar płakał jeszcze zanim w Belo Horizonte rozpoczęła się seria „jedenastek”.

Niekontrolowany wybuch emocji u swoich graczy zaniepokoił nawet Luiza Felipe Scolariego. Na treningu w Teresopolis, gdzie gospodarze mundialu mają swoją bazę, pojawiła się psycholog Regina Brandao. Ta sama, która współpracowała z reprezentacją podczas mistrzostw świata w 2002 roku. Jak wiadomo, z dobrym skutkiem, bo Brazylia zdobyła tytuł. Gdy więc Neymar i spółka wylali morze łez, Felipao wykręcił numer telefonu zaufania.

Od Neymara opinia publiczna dowiedziała się jednak, że sesja na kozetce nie była mu potrzebna. – Nie jestem szalony – ogłosił na konferencji prasowej z szerokim uśmiechem i starał się robić wszystko, by przekonać reporterów z całego świata, iż naprawdę jest w pełni zrównoważony.

Przy okazji wyszło jednak na jaw, że bezpośrednia pomoc Reginy Brandao dla reprezentantów Brazylii jest okazyjna, bo z racji jej rozlicznych obowiązków zawodowych nie jest w stanie poświęcić się im bez reszty. Owszem, utrzymuje stały kontakt z piłkarzami, ale jedynie za pośrednictwem telefonu, poczty elektronicznej bądź aplikacji WhatsApp.

Wyobraziłem sobie, jak Julio Cesar właśnie skończył bronić rzuty karne i zalany łzami biegnie do szatni, by nawiązać połączenie przy pomocy komunikatora. Roztrzęsionymi z emocji rękami z trudem wbija treść zagajenia na klawiaturze komórki: „Czy widziała pani, jak pięknie broniłem?”. Odpowiedź nadchodzi za pół godziny: „Niestety nie, byłam w pracy. Wygraliście?”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski