Wkrótce mamy więcej czytać FOT. WOJCIECH MATUSIK
LITERATURA. Będą pieniądze na biblioteki i promowanie czytelnictwa
Celem projektu jest zwiększenie czytelnictwa i sprzedaży książek. W ramach programu planowana jest budowa całkiem nowych bibliotek i modernizacja tych, które już istnieją.
- Zakończyliśmy podłączanie wszystkich bibliotek w miejscowościach do 15 tysięcy mieszkańców do szerokiego pasma internetu - twierdzi minister Bogdan Zdrojewski.
Do tego dojdą jeszcze inne działania mające promować czytelnictwo poprzez dofinansowanie różnych wydarzeń literackich. Program obejmuje także szkolenie księgarzy i bibliotekarzy.
Całkowitą nowością w projekcie jest dotowanie pozarządowych, działających w małych miejscowościach organizacji, a nie instytucji samorządowych. - Trzeba przypomnieć, że w programach promocji czytelnictwa organizacje pozarządowe stanowią połowę naszych partnerów we wspomaganiu promocji czytelnictwa - mówi minister Zdrojewski.
Grzegorz Gauden, dyrektor Instytutu Książki, zaznacza, że w interesie polskiej gospodarki jest wydanie jak największej ilości pieniędzy na to, by ludzie zaczęli czytać książki. - Inaczej będziemy zdolni jedynie montować lodówki - mówi.
Według danych 61 proc. Polaków czyta mniej niż jedną książkę rocznie. - Chciałbym, by finał programu przewidzianego na lata 2014 - 2020 zakończył się wynikiem Skandynawii, gdzie po książki sięga 80 procent społeczeństwa - zaznacza Gauden.
Dodaje, że konieczna jest także zmiana systemu edukacji, bo to w gruncie rzeczy w latach szkolnych kształtują się nawyki czytelnicze i chęć kontaktu z książką. Apeluje więc o to, by program nie był realizowany jedynie przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale także przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.
- Inaczej nigdy nie wyjdziemy z zaklętego kręgu, w którym społeczeństwo nie czyta książek. W wyniku tego jest tak mało kreatywne, że nigdy nie będzie równorzędnym partnerem ekonomicznym Zachodu - podkreśla.
Jerzy Woźniakiewicz, dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie, mówi, że ten projekt to doskonała wiadomość. Podkreśla, że fakt, iż program ma rangę "narodowego" i "rządowego", zasługuje na uwagę. Pokazuje bowiem, jak istotnym zagadnieniem jest walka o wzrost czytelnictwa. Dyrektora ucieszyła też informacja, że więcej pieniędzy trafi na zakupy nowości książkowych.
- Oczywiście wszystko, co usłyszeliśmy, to założenia. Czekam na szczegółowe rozwiązania. Warto zauważyć, że minister dużą rolę przykłada do rozwoju bibliotek w miastach do 15 tys. mieszkańców. To oczywiście ważne, ale mam nadzieję, że nie znaczy, iż w niedługim czasie w małych miejscowościach będziemy mieli nowoczesne i zmodernizowane biblioteki, które daleko w tyle pozostawią te z większych miast - mówi Woźniakiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?