Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Celebryci z naszego zoo rozsławiają Kraków na świecie

MONIKA JAGIEŁŁO, PAWEŁ GZYL
Kondorzyca w wolnych chwilach gdy nie siedzi na gnieździe rozprostowuje skrzydła Fot. Dorota Maszczyk
Kondorzyca w wolnych chwilach gdy nie siedzi na gnieździe rozprostowuje skrzydła Fot. Dorota Maszczyk
Krakowski ogród zoologiczny to dom wielu gwiazd. Może nie z pierwszych stron gazet, ale ich fotki można oglądać na wielu portalach internetowych, pokazują je kanały telewizyjne, a na spotkania z nimi umawiają się duże grupy fanów. Żart? Nic podobnego. Hipcio

Kondorzyca w wolnych chwilach gdy nie siedzi na gnieździe rozprostowuje skrzydła Fot. Dorota Maszczyk

Te zwierzaki są ulubieńcami tłumów. Zachowują się tak jakby zdawały sobie sprawę ze swojej sławy. Pisze Anna Agaciak

Ma zaledwie 37 dni, a już zrobiło się o nim głośno. To samczyk hipopotama karłowatego, trzecie dziecko Pigwy i Rafa. Jak tłumaczy Teresa Grega, wicedyrektor zoo ds. hodowlanych, hipopotamy to zwierzęta zagrożone wyginięciem. W naturze zamieszkują wilgotne lasy i podmokłe tereny nad brzegami rzek w Liberii, Sierra Leone i na Wybrzeżu Kości Słoniowej.


Fot. Dorota Maszczyk

Biologia hipopotamów karłowatych jest słabo znana. Niezwykłość narodzin hipcia w krakowskim zoo polega nie tylko na przedłużeniu życia tego nielicznego gatunku, ale także na jego płci. Otóż według statystyk, wśród hipopotamów karłowatych urodzonych w niewoli 60 proc. to samice, a 40 proc. samce. Mamy więc szczęście.

- Szóstego maja w towarzystwie mamy wyruszył na pierwszy spacer po wybiegu - cieszy się pani wicedyrektor. Rozkoszne maleństwo chwiejąc się na tłuściutkich nóżkach odważnie dreptało po trawie. Rejestrowały to telewizyjne kamery.

- Tego malca ogrody bardzo nam zazdroszczą - przyznaje dyrektor Józef Skotnicki. - Będą uważnie śledziły informacje o nim. Liczą, że gdy podrośnie, koordynator gatunku zdecyduje, aby do nich trafił i stworzył parę z ich samicą.

Na razie jednak będzie musiał znosić rolę gwiazdy. - Dzwoniono do nas z telewizji BBC. Kręcą film o życiu hipopotamów karłowatych. Prosili o zgodę na filmowanie także naszego malca. Czekamy na ekipę - cieszy się wicedyrektor Grega.

Kondor wielki

Celebrytami krakowskiegoo zoo są też bez wątpienia kondory wielkie. Te ptaki są wprawdzie w wielu ogrodach zoologicznych na świecie, ale tylko w kilku placówkach udaje się od nich uzyskać potomstwo. Dochodzi do tego niemal zawsze w sposób sztuczny, po umieszczeniu jaja w inkubatorze.

Tymczasem w Krakowie tej wiosny kondory zrobiły coś zupełnie niezwykłego. Postanowiły zniesione jajo wysiedzieć. 21-letnia samica o imieniu Księżniczka i jej ok. 50-letni "małżonek" na zmianę opiekują się jajem.

Pracownicy z napięciem oczekują rozwiązania. Gdyby wykluło się pisklę, byłaby to sensacja na cały świat. Przynajmniej ten zoologiczny.

- Czekamy. Za kilka dni wszystko się wyjaśni. Kondory siedzą na jaju ok. 59 dni - mówi Jerzy Piróg, lekarz weterynarii.

Kondory wielkie to największe ptaki drapieżne świata, które w naturze żyją wysoko w górach od 3 do 5 tys. m w Ameryce Południowej. Niestety ich populacja systematycznie się zmniejsza. Gniazda zakładają na półkach skalnych. Kondory składają przeważnie jedno, dwa jaja. W ogrodach zoologicznych, jeśli ptaki w ogóle zdecydują się na jaja, to najczęściej się nimi nie interesują.

Do tej pory w krakowskim zoo tak właśnie się zdarzało. Ptaki składały jaja na drewnianej półce umieszonej dwa metry nad ziemią i je stamtąd wyrzucały. Jaja nie rozbijały się tylko dlatego, że mają wyjątkowo twardą skorupę.

W takiej sytuacji pracownicy zabierali je więc do inkubatorów i pisklęta odchowywali sztucznie. Krakowskie zoo prowadziło inkubację w Zakładzie Hodowli Drobiu Instytutu Zootechniki w Aleksandrowicach k. Krakowa.
Nasz ogród należy do kilku na świecie, w którym z sukcesami sztucznie odchowywało się kondory wielkie. Księżniczka jest właśnie z takiego chowu.

Jej partner to 34-letni potężny samiec, sprowadzony do Polski z Argentyny. Wykluł się na wolności. Przez wiele lat był bardzo agresywny wobec swych partnerek. Nie udało mu się z tego powodu stworzyć udanego związku z Krakuską, którą przekazano do Czech. Dopiero Księżniczce udało się wykorzystać jego temperament.

Dorosłe kondory ważą do 14 kg. Samce są dużo większe od samic. Ich rozpiętość skrzydeł dochodzi do 3,5 metra. Młode po sześciu miesiącach próbuje już latać, ale nadal pozostaje pod opieką rodziców. Kondory wielkie żyją do 40 lat na wolności, ale w ogrodach zoologicznych udaje się im nawet do 70-tki.

Tygrys

Ostatnio rola gwiazd przypadła tygrysom. Każdego dnia o godz. 13.30 wokół ich wybiegu robi się bardzo tłoczno. Wszyscy chcą zobaczyć tego pięknego kota w akcji. Tygrys udaje, że... poluje.


Fot. Dorota Maszczyk

- W myśl zasady "sport to zdrowie" postanowiliśmy zachęcić nasze tygrysy do większej aktywności w porze karmienia - mówi dyrektor Grega. - Przygotowane dla nich mięso wykładane jest na wysoki 5- metrowy pień, z którego koty muszą je zdjąć, aby przystąpić do uczty. Taka forma podawania karmy pomaga utrzymać zwierzęta w dobrej kondycji fizycznej i zapobiega nudzie. Uatrakcyjnia również naszym zwiedzającym pobyt w zoo i jest okazją do zaprezentowania kociej zręczności i siły.

A jest co podziwiać. Tygrysy amurskie to jedne z największych i najpiękniejszych kotów świata. A do tego coraz rzadziej spotykane są w naturze. To gatunek ginący, objęty I załącznikiem konwencji waszyngtońskiej. Szacuje się, że w warunkach naturalnych występuje zaledwie 5oo sztuk tegoż właśnie kota.

Tygrysy zamieszkują tajgę wschodnich rejonów Rosji. Osiągają masę do 320 kg i długość ciała do 2,5 m. Posiadają najjaśniejsze i najdłuższe futro spośród tygrysów. Prowadzą samotniczy tryb życia. Jeden osobnik zajmuje terytorium do 1000 km2. Poluje głównie nocą. Ocenia się, że jeden ich atak na dwadzieścia kończy się sukcesem. W ciągu jednej doby ten kotek może zjeść do 35 kg mięsa.

Samice po 105-dniowej ciąży rodzą 2-3 młode. Matkę opuszczają w wieku dwóch lat. Gatunek ten został ocalony przed wyginięciem dzięki pracy hodowlanej prowadzonej w ogrodach zoologicznych.

Tygrysy w krakowskim zoo podczas pokazów zachowują się jak prawdziwe gwiazdy. Nie zawsze mają ochotę gimnastykować się przed publicznością i zdarza się, że wiele minut każą jej czekać na skok po mięso.

Uchatka

Znacznie mniej humorzasty jest samiec uchatki patagońskiej - Rudi. Zwany też lwem morskim zwierzak występuje przed publicznością codziennie oprócz piątków o godz. 10 i 14. W Krakowie nie mamy wprawdzie delfinarium, ale basen uchatek daje przedsmak takich wodnych pokazów. Wprawdzie uchatki są trzy: wielki samiec, samica Madryn i ich córka Francesca, ale do rangi celebryty pretenduje głównie on - Rudi. Ogromny zwierzak ku uciesze zgromadzonej tłumnie gawiedzi całuje swego opiekuna, daje mu łapę i pozwala karmić się z ręki, bawi się piłką.
- Te sztuczki dla zwiedzających nasze zoo są atrakcją, a dla nas okazją do sprawdzenia czy z samcem wszystko w porządku. Czy nie boli go gardło, czy zęby ma zdrowe. Podawanie łapy to także umiejętność, która świetnie się sprawdza gdy trzeba uchatkom pobrać krew do badań - wyjaśnia doktor Piróg.


Fot. Dorota Maszczyk

Podglądanie uchatek to ogromna przyjemność. W naturze można je spotkać jedynie u wybrzeży Ameryki Południowej. To gatunek, dla którego utworzono Europejską Księgę Hodowlaną /ESB/.

Uchatki świetnie pływają i nurkują nawet do głębokości 150 m. Również na lądzie sprawnie się poruszają, przewyższając pod tym względem foki. Polują głównie na ryby i głowonogi. Ich nazwa pochodzi od małych małżowin usznych, które są dobrze widoczne. Zwierzęta te w okresie godowym łączą się w duże stada, samce grupują wokół siebie harem samic. Ciąża trwa u nich ponad 11 miesięcy. W niewoli rozmnażają się bardzo rzadko, dlatego przyjście na świat samiczki w 2009 r. było wielkim wydarzeniem.

Słonice

Baby i Citta witają gości ogrodu już przy bramie. Te słonice indyjskie gwiazdorstwo mają we krwi. Obie mają na koncie karierę cyrkową.


Fot. Dorota Maszczyk

W ubiegłym roku Citta zasłynęła jako wróżbitka. W błysku fleszy i pod czujnym okiem telewizyjnych kamer typowała zwycięzców na Mistrzostwach Euro 2012. Raz nawet jej się udało wskazać prawidłowo, ale za drugim razem pokazała, co faktycznie myśli o piłce nożnej, ostentacyjnie ją zjadając. Na szczęście ta przekąska jej nie zaszkodziła, ku uldze mediów i kibiców.

Słonice lubią być w centrum zainteresowania. Co kilka dni zwiedzający mogą zobaczyć, jakich zabiegów upiększających doświadczają. Obie uwielbiają bowiem pedicure. Wystawiają nogi swym opiekunom i pozwalają sobie piłować pazurki.

Słonie indyjskie to gatunek ginący, objęty I załącznikiem konwencji waszyngtońskiej i programem EEP. Słonie mieszkają w krakowskim zoo od 1963 roku, kiedy to sprowadzono słonicę Kingę. Po jej śmierci, w 2006 roku , do Krakowa przyjechały z Hiszpanii: Citta i Baby.

Słoń indyjski w naturze zamieszkuje różne tereny - od gęstej dżungli po otwarte tereny trawiaste. Po ciąży trwającej około 21 miesięcy rodzi się młode ważące do 100 kg. Żyje 50 - 70 lat. W Azji wykorzystuje się słonie jako zwierzęta pociągowe, juczne i wierzchowe.

Szympansy

Ulubionymi zwierzętami w zoo są oczywiście szympansy. W Krakowie ogromną sympatią cieszy się 7-letnia Kaja. Wiele osób z zapartym tchem śledziło jej dramatyczne losy .

Małpka, gdy miała 1,5 roku,straciła mamę Karolinę, a ojciec Sebastian okazał się nieczułym agresorem. Pracownicy musieli więc otoczyć smutne maleństwo czułą opieką. Na zmianę spali w jej klatce, czytali bajki, nosili na rękach. Dyrekcja szukała po całej Europie zastępczej matki. Z pomocą przyszło zoo w duńskim Odense, gotowe przekazać swoją 30-letnią Jacqueline. Samica miała doświadczenie w odchowywaniu nie tylko swoich maluchów. Sprowadzono ją do Krakowa. Była bardzo przestraszona. Niestety Sebastian nie okazał jej sympatii. Dyrekcja ogrodu zadecydowała więc o wymianie Sebastiana na łagodniejszego samca z Ostrawy. 20-letni czeski szympans o imieniu Siri nie radził sobie tam z czterema dominującymi samicami. Jego towarzyszki wyrwały mu wszystkie włosy na głowie i zabierały jedzenie. Musiały zmienić przyzwyczajenia, gdyż Sebastian na takie traktowanie nie pozwolił.
Przyjazd Siriego do Krakowa okazał się strzałem w dziesiątkę. Gdy nowy samiec pod czujnym okiem swej ostrawskiej opiekunki Dasy Markovej oswajał się na wybiegu z otoczeniem, pracownicy zoo łączyli Kajkę z Jacqueline. - Zamarliśmy, gdy samica otworzyła ramiona i przytuliła małą - opowiada dyrektor Skotnicki. Kajka z radości skakała i krzyczała. Gdy na drugi dzień wpuszczono samicę z małą do samca, ten uważnie je obserwował. Zwierzęta polubiły się. Kajka ma w końcu pełną, akceptującą się rodzinę. Stała się radosnym, figlującym urwisem budzącym zachwyt zwiedzających.


Fot. Dorota Maszczyk

Dzisiaj Kajka ma 7 lat i jak każde dziecko potrafi łobuzować, a nawet wprawić zwiedzających w osłupienie. Razem z Jaquline wpadły na pomysł, jak urozmaicić dość nudne życie w zoo. Jak? Straszą turystów. Zdarza się, że zupełnie nieoczekiwanie biorą garść piasku i rzucają nim w podziwiających je gości. Trzeba się mieć na baczności, bo potrafią też rzucić ... kupą. Takie kaprysy gwiazdy.

TYLKO FAKTY

Ogród Zoologiczny w Krakowie otwarto w 1929 roku. W uroczystości wziął udział prezydent Rzeczpospolitej Ignacy Mościcki.

Zoo zlokalizowano w centrum Lasu Wolskiego, na wysokości 352 m n.p.m., ok. 100 m powyżej Błoń Krakowskich.

W dniu otwarcia można było oglądać w zwierzyńcu 94 ssakówi, 98 ptaków i 12 gadów. Poza szerokim zestawem fauny rodzimej, zwiedzający mogli podziwiać tu małpy, a wkrótce lwy, lamparty, tygrysy i strusie.

Dziś krakowskie zoo zajmuje obszar 20 ha. Posiada 262 gatunki i łącznie 1438 zwierząt. W tej placówce rozmnaża się 25 procent posiadanych gatunków, a wśród nich duża grupa zagrożonych wyginięciem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski