W pierwszym meczu drugiej rundy Kłos Olkusz spotka się z Okocimskim Brzesko. W pierwszym meczu olkuszanie wygrali w trzech setach.
Wynik uzyskany w pierwszej części sezonu nastraja optymistycznie trenera olkuszan Romana Sochę. - Nie może być inaczej, skoro w pierwszej rundzie straciliśmy tylko osiem setów - zwraca uwagę. - Owszem, przegraliśmy dwa mecze, ale na wyjazdach. Do zera polegliśmy w Bochni, gdzie rywal był zdecydowanie od nas lepszy. Powiem więcej, tamten mecz nam nie wyszedł. Inaczej jednak sprawa wyglądała w przegranym meczu w Andrychowie, gdzie zaprezentowaliśmy się z bardzo dobrej strony, ale rywale wznieśli się na wyżyny swoich możliwości. Takie mecze też się zdarzają, ale w drugiej rundzie podejmujemy MKS, więc postaramy im się zrewanżować. Poza tym, właśnie w andrychowianach upatruję najgroźniejszego dla nas rywala w walce o drugie miejsce, premiowane udziałem w barażu o II ligę.
Olkuszanie dwa sety zgubili jeszcze w Kętach z rezerwami Kęczanina. - Jednak tam wygraliśmy po dogrywce, więc udało nam się wreszcie przełamać ten niewygodny dla nas teren - podkreśla Roman Socha. - Pozostałe pojedynki pierwszej rundy wygraliśmy do zera. To dowodzi, że zespół się rozwija i powoli dorasta do tego, by spróbować wyrwać się z trzecioligowego towarzystwa.
W drugiej rundzie olkuszanie mają korzystniejszy układ gier niż w pierwszej fazie, bo zagrają tylko dwa mecze na wyjeździe. - Oczywiście, że nikt nie ma patentu na zwycięstwa, ale jestem z gatunku ludzi stawiających sobie najwyższe cele, więc takie same cechy wpajam swoim zawodnikom - kończy Roman Socha.
(ZAB)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?