Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Celnicy wchodzą do jaskiń hazardu

Marcin Banasik
Archiwum
Kontrowersje. Inspektorzy Izby Celnej w Krakowie zarekwirowali osiemnaście nielegalnych automatów do gier na terenie Śródmieścia, Nowej Huty, Prądnika Białego i Podgórza. To efekt akcji wymierzonej w walkę z nielegalnym hazardem w stolicy Małopolski.

Akcja celników rozpoczęła się trzy dni po publikacji naszego artykułu "Kraków jako jaskinia hazardu i tandetna wersja Las Vegas". W tekście napisaliśmy, że Izba Celna zupełnie sobie nie radzi z wysypem lokali zajmujących się hazardem. Na miejsce jednego zlikwidowanego punktu wyrasta kilka nowych. O tym problemie alarmowaliśmy na naszych łamach kilkakrotnie.

Tomasz Kierski, rzecznik krakowskiej Izby Celnej, nie chciał powiedzieć nam, w których lokalach zarekwirowano automaty. - Nie chcemy informować mieszkańców Krakowa, gdzie mogą wpaść w szpony hazardu - tłumaczy Kierski.

Kuszą jaskrawymi neonami
Takie wyjaśnienia jednak nie przekonują, gdyż hot spoty, kawiarnie 7777 i kluby Casino są oznaczane bardzo jaskrawymi neonami. Już z daleka widać je niemal na każdym rogu krakowskich ulic.

Problem w tym, że działania Izby są mało skuteczne. Celnicy rekwirują maszyny, ale lokale działają dalej. Już następnego dnia w tym samym miejscu może pojawić się następny automat do gier.

Ustawa o grach hazardowych z 2009 roku, uchwalona pośpiesznie po wybuchu ogólnopolskiej afery hazardowej, zabroniła urządzania gier na automatach poza kasynami. Od 2010 roku Ministerstwo Finansów nie wydało żadnego nowego pozwolenia na taką działalność. Punktów z automatami jednak przybywa, ostatnio wręcz lawinowo.

Ustawa została zakwestionowana przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w 2012 roku. Ale polski Sąd Najwyższy uznał, że będzie ona obowiązywać do czasu wydania wyroku przez nasz Trybunał Konstytucyjny. Tego orzeczenia ciągle nie ma.

Nielegalny hazard zbiera obfite żniwo, nawet... śmiertelne. Kilka miesięcy temu we Wróblowicach, na peryferiach Krakowa, doszło do samobójstwa. Nocą w jednym z hot spotów mężczyzna, mąż i ojciec, przegrał całą otrzymaną właśnie pensję. Po wyjściu z lokalu powiesił się na przydrożnym słupie.

"Brudne pieniądze"
W internecie pełno jest ogłoszeń namawiających do wstawiania automatów w sklepach, barach oraz na stacjach paliw. Ich autorzy kuszą, że dzięki automatom każdy może dźwignąć się z tarapatów finansowych, zyskując do kilku tysięcy złotych miesięcznie. Wszystko ma być rzekomo zgodne z prawem.

Eksperci podkreślają też, że niektóre salony to "pralnie brudnych pieniędzy", prowadzone przez ludzi z półświatka. Wrzucają oni do automatów pieniądze pochodzące z przestępstw (np. z handlu narkotykami) i w ten sposób legalizują je jako sumy rzekomo przegrane przez klientów hot spotów. Na początku roku policja zlikwidowała nielegalny salon gier w Podgórzu. Należał do słynnego krakowskiego chuligana stadionowego.

Z informacji krakowskiej Izby Celnej wynika, że w mieście działa 40 legalnych punktów z automatami do gier. Nielegalnych jest ok. 200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski