Cenne podróże Aquili

Ostatnio byli na Pucharze Czech w Brnie, gdzie mogli konkurować z reprezentantami gospodarzy, Słowacji, Węgier i Chorwacji. Znakomicie w elicie pojechał Gustaw Dądela, który zajął 5. miejsce.

– W finałowym wyścigu zawalił start – _ocenia trener kadry Andrzej Kramarczyk. – _Zaczął ostatni, ale na każdym wirażu wyprzedzał jednego rywala. Mamy się z czego cieszyć, bo to jego najlepszy wynik w tym roku.

Wśród juniorów bardzo dobrze spisał się Szymon Biadacz, który zajął 7. miejsce. Jego brat Kamil w juniorach młodszych był 12. W drugim dniu rywalizacji wystąpił tylko junior Jakub Opyrchał, któremu dopisało szczęście – był drugi, bo konkurenci przewracali się. – Czasem wyrachowana jazda też ma swoje plusy – ocenia Kramarczyk.

Młodziczka Marika Kudra była 10. Dzień wcześniej startowała w Nowej Soli w Pucharze Polski i w stawce kobiet była druga. Na tych samych zawodach triumfował Bartłomiej Giemza.

Aquila ze startu na start notuje coraz lepsze wyniki. – Tylko występy w doborowym towarzystwie mają sens, możemy podpatrywać konkurentów, uczyć się, a to przynosi efekty – mówi trener. – Najgorsze jest to, że nie mamy gdzie trenować. Najbliższy nam tor jest w czeskim Trzyńcu, a to 140 km od nas. Czasem jeździmy do Jasła. W __Kukowie, nieopodał Stryszowa, jest mini-tor, ale to nie to samo. Nie ma gdzie szukać talentów, bo młodzież nie ma gdzie jeździć. Obracamy się więc wśród tej samej grupy zawodników.