Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cenne wzmocnienie

Justyna Krupa
Dobra gra Jantel Lavander w końcówce meczu wystarczyła na MKK
Dobra gra Jantel Lavander w końcówce meczu wystarczyła na MKK FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Ekstraklasa koszykarek. Niepokonaną w lidze Wisłę Can-Pack wzmocniła nowa zawodniczka – Magdalena Ziętara. Jeszcze bez niej wiślaczki wygrały w Siedlcach.

MKK Siedlce 59
Wisła Can-Pack Kraków 73

(17:16, 17:18, 16:14, 9:25)

MKK: Zarycka 25 (4x3), Mukosiej 12 (2x3), M. Bibrzycka 8 (1x3), Brooks 4, Jujka 2 – Demirović 8, Ristić 0.

Wisła: Lavender 22, Quigley 15 (1x3), Vandersloot 8, Żurowska-Cegielska 8, Skobel 2 – Abdi 6, Petronyte 6, Kaczmarczyk 4, Ouvina 2.

Sędziowali: Artur Fiedler, Adam Wierzman, Karina Kamińska.

Jeszcze kilka dni temu Magdalena Ziętara grała przeciwko Wiśle w barwach Good Angels Koszyce. Niemal natychmiast po tamtym euroligowym spotkaniu reprezentantka Polski przeniosła się do ekipy „Białej Gwiazdy”.

Tymczasem zespół Stefana Svitka od dawna musi radzić sobie w niepełnym składzie, bo po kontuzji Agnieszki Szott brakowało doświadczonej Polki. Najwidoczniej nie zanosi się na to, by Szott szybko wróciła do pełnej dyspozycji. Dlatego działacze sięgnęli po młodą Ziętarę. 22-latka występuje na pozycji rzucającego obrońcy.

Na wieść o tym transferze ucieszyła się pewnie Farhiya Abdi, która grała razem z Polką w Koszycach i jest jej bliską koleżanką. Ziętara ma zadebiutować w krakowskiej ekipie w kolejnym ligowym starciu ze Ślęzą. Tymczasem mecz 14. kolejki TBLK, który wiślaczki rozgrywały w sobotę w Siedlcach, potwierdził, że dodatkowa Polka bardzo się Wiśle przyda. Niespodziewanie bowiem ekipa z Krakowa miała spore problemy z ograniem beniaminka.

W pierwszej połowie mistrzynie Polski męczyły się okrutnie. Słabiej niż zwykle grała przede wszystkim środkowa Wisły Jantel Lavender. Reszta zespołu też nie prezentowała się tak, jak na mistrza Polski przystało.

Jeszcze po III kwarcie wydawało się, że Wisła może mieć problem z wywiezieniem z Siedlec zwycięstwa, bo przegrywała 2 punktami. Jednak gospodynie opadły z sił. Wtedy obudziła się Lavender i ostatnia kwarta należała już do Wisły.

– Przez 35 minut graliśmy najlepszy mecz w sezonie – podkreślał trener MKK Teodor Mołłow. – Wisła miała bardzo dobry trening przed Euroligą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski