MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cenny punkt "Jaskółek"

Piotr Pietras
Piłkarze "Jaskółek" w meczu z wyżej notowanym Porońcem cieszyli się ze zdobycia wyrównującego gola
Piłkarze "Jaskółek" w meczu z wyżej notowanym Porońcem cieszyli się ze zdobycia wyrównującego gola Fot. Jarosław Boduch
Piłka nożna. III liga. Tarnowianie zagrali dobry mecz i w stu procentach zrealizowali założony plan, przerywając zwycięską serię drużyny z Poronina.

Unia Tarnów 1 (0)
Poroniec Poronin 1 (1)

Bramki: 0:1 Prokop 36 karny, 1:1 Chłoń 60.
Unia: Lisak - Więcek, Pawlak, Witek, Węgrzyn - Drozdowicz (56 Chłoń), Kuzdra, Hebda (58 Tyl), Popiela (75 Kamiński), F. Wójcik (65 Adamski) - Ropski.
Poroniec: Królczyk - Nowobilski (90+6 Dudzik), Piszczek, Pluta, Senderski - Wolański, Prokop (67 Kępa), Łybyk, Nowak, Leszczak - Żurawski.
Sędziował: Paweł Kukla (Kraków). Widzów: 400.

Tarnowianie zagrali dobry mecz i w stu procentach zrealizowali założony plan, przerywając zwycięską serię drużyny z Poronina.

- Zdobyliśmy bardzo cenny punkt z wyjątkowo mocnym rywalem - podkreślił trener Unii Daniel Bartkowski.

Od początku meczu widoczna była dominacja wyżej notowanego zespołu gości. Jego przewaga nie miała jednak przełożenia na sytuacje bramkowe. Jako pierwszy na listę strzelców, w 23 minucie, mógł się wpisać Maciej Żurawski, który wykonując rzut wolny z ponad 20 metrów, trafił w poprzeczkę.

39-letni Żurawski, mimo że przez większość meczu grał "na stojaka", miał spory udział przy golu zdobytym przez Porońca. Napastnik gości otrzymał piłkę w polu karnym Unii, umiejętnie zastawił się, natomiast próbujący zażegnać niebezpieczeństwo Robert Witek sfaulował "Żurawia".

Arbitrowi nie pozostało więc nic innego, jak wskazać na "wapno". Do piłki podszedł były zawodnik "Jaskółek" Artur Prokop i pewnym strzałem pokonał Łukasza Lisaka.

W drugiej odsłonie na boisku rozgorzała prawdziwa walka. Blisko podwyższenia wyniku w 56 minucie był Paweł Nowak, posłał jednak piłkę tuż obok słupka. Sytuacja ta szybko zemściła się na Porońcu. Po jednej z akcji ofensywnych Marcin Więcek popisał się idealnym dośrodkowaniem, po którym wprowadzony do gry kilka minut wcześniej Adrian Chłoń pięknym strzałem głową pokonał bramkarza gości.

Bardzo interesująca była także końcówka meczu, w której po strzałach najaktywniejszego w Porońcu Sebastiana Leszczaka i rzucie wolnym Żurawskiego piłka trafiała w poprzeczkę. Bliski szczęścia był też Janusz Wolański, lecz jego strzał z 10 metrów instynktownie obronił Lisak.

Bohaterem meczu mógł zostać Chłoń, który będąc sam na sam z Patrykiem Królczykiem, próbował go przelobować, nie trafił jednak do bramki i mecz zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów.

Zdaniem trenerów
Daniel Bartkowski, Unia:

- Do przerwy zagraliśmy słabo. Na szczęście potem, po dokonaniu zmian, które pobudziły nas do gry, było już zdecydowanie lepiej. Strzeliliśmy gola, ale nie utrzymaliśmy jakości do końca meczu.

Przemysław Cecherz, Poroniec:
- Wydawało się, że mieliśmy grę pod kontrolą, prowadziliśmy. Drugą połowę zaczęliśmy na stojąco i szybko się to na nas zemściło. W końcówce ruszyliśmy do ataku, ale efektów nie było i straciliśmy dwa punkty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski