Centrum Kongresowe kolejną skarbonką dla Krakowa [ZDJĘCIA]

Centrum Kongresowe ICE Kraków ma rozpocząć działalność w październiku tego roku. W sali głównej zmieści się prawie dwa tysiące osób. Roczny koszt jego utrzymania szacuje się na ok. 10 mln zł. Aby na to zarobić, w obiekcie musi się odbywać impreza za imprezą.

Za ICE odpowiada Krakowskie Biuro Festiwalowe. W najbliższym czasie Centrum będzie promowane podczas tegorocznej, drugiej edycji Meetings Week Poland w Centrum Konferencyjnym Stadionu Narodowego w Warszawie. Ta impreza to prawdziwy maraton wydarzeń konferencyjno-eventowych promujących znaczenie przemysłu spotkań w Polsce.

Krakowskie Centrum jest też intensywnie promowane na dużych targach europejskich. W zeszłym roku było m.in. prezentowane na dużych targach w Paryżu, Barcelonie, Londynie, Atenach i Frankfurcie. W tym roku miało promocję w Wilnie i Stambule, a będzie mieć w Paryżu, Berlinie i Barcelonie. To nie oznacza jednak, że od razu stanie się obiektem, który się sam finansuje. Plany miasta są takie, aby Centrum zaczęło się utrzymywać po pięciu latach. Na razie do jego działalności trzeba będzie dopłacać.

Założenie urzędników jest takie, że na działalności ICE pod koniec tego roku uda się zarobić 500 tys. złotych. Dzięki temu w 2015 roku na Centrum trzeba będzie wydać 9,5 mln zł. Władze miasta szacują, że wpływy będą się zwiększać co roku. W 2015 roku wyniosą 5 mln zł, czyli rok później miasto dopłaci do Centrum 5 mln zł, a w 2017– 3 mln zł.

Kraków na prestiżowej liście

Przedstawiciele Krakowa chwalą się, że nasze miasto znalazło się na prestiżowej liście 10 najbardziej atrakcyjnych lokalizacji konferencyjnych w Europie w 2013 roku. Ogłosił ją branżowy portal www.kongres-magazine.eu., czyli jedna z czołowych platform wymiany informacji w międzynarodowym przemyśle spotkań. Listę otwierają Praga i Budapeszt. Kraków znalazł się na 5. miejscu, na 9. uplasował się natomiast Gdańsk. Kongresy warto także organizować w takich miastach, jak Lublana, Graz, Zagrzeb, Belgrad, Wilno i Split.

Kraków w ubiegłym roku odwiedziło ponad 9 milionów turystów. Taka popularność nie gwarantuje jednak, że Centrum Kongresowe od samego początku będzie dochodowe.

– Rzadko tego typu obiekty są dochodowe. Patrząc na przykłady innych takich centrów w Europie, potrzeba kilku lat, aby liczba organizowanych w nich imprez rosła, wraz z nią renoma miejsca i w ten spoosób bilansowały się koszty. W przypadku ICE zakładamy, że tak będzie od 2019 roku – wyjaśnia Magdalena Łukasik, zastępca dyrktora w KBF. Zaznacza przy tym, że od początku zakładano pośredni zysk dla miasta. Mają być nim tysiące osób, które będą przyjeżdżać do Krakowa na kongresy, spać w hotelach i zostawiać pieniądze w restauracjach, muzeach i sklepach.

Nie zmienia to faktu, że przez najbliższe lata miasto będzie miało kolejną „skarbonkę”, do której co roku trzeba wrzucać pieniądze z budżetu. Już teraz Kraków ma na głowie utrzymanie stadionu Wisły (ok. 5 mln zł rocznie). Miasto szuka komercyjnych możliwości zarobienia na stadionie. Podobnie jest w przypadku hali widowiskowo-sportowej w Czyżynach (koszt utrzymania ok. 10 mln zł), która ma być gotowa pod koniec kwietnia.

Jest już blisko sto imprez

W ICE Kraków jest już blisko 100 rezerwacji (nie licząc imprez KBF) na lata 2014–2016. W tym roku (od października) odbędzie się: 12 konferencji i kongresów, 23 wydarzenia kulturalne organizowane przez zewnętrzne podmioty i trzy organizowane przez KBF i jedna impreza z kategorii „inne”.

Obecnie największym obiektem konferencyjnym w mieście i województwie jest Audytorium Maximum (ok. 1200 miejsc). Pod koniec kwietnia ma być gotowa hala widowiskowo-sportowa w Czyżynach na 15 tys. widzów. Może być ona także wykorzystywana do dużych kongresów. ICE wpisuje się natomiast w zapotrzebowanie na kongresy i spotkania z udziałem około dwóch tysięcy osób. Centrum Kongresowe będzie też w pełni przystosowane do koncertów, w tym symfonicznych.

Z salą na dwa tysiące widzów

* 355 MLN ZŁ – to koszt budowy Centrum Kongresowego. Dotacja z Unii Europejskiej wyniosła prawie 83 mln zł. Dzięki temu, że operatorem będzie KBF, można będzie też odliczyć VAT. Ostatecznie miasto wyda 207 mln zł.

* AUTOREM PROJEKTU JEST KRAKOWSKIE BIURO INGARDEN&EWY ARCHITEKCI. W skład Centrum wejdzie sala audytoryjna (max ok.1950 miejsc), sala teatralna na (600 miejsc), kameralna (300 miejsc), kompleks sal konferencyjnych (300 miejsc), 32 pokoje spotkań (6–30 osób), 4,5 tys. mkw. powierzchni wystawienniczej i bankietowej.

* AKUSTYKA W CENTRUM będzie na najwyższym światowym poziomie. Rozwiązania akustyczne krakowscy architekci opracowali we współpracy z brytyjskimi specjalistami z firmy Arup Acoustic. Dzięki rolowanym ekranom akustycznym na ścianach i reflektorowi akustycznemu (na wysokości ok. 10 – 12 metrów nad sceną) będzie można zmieniać pogłos, tak aby był odpowiedni dla koncertów czy konferencji.

[email protected]