Ceny mieszkań w Krakowie. Najdrożej na Starym Mieście. Ale są dzielnice z lokalami tańszymi o 4,5 tys. zł za metr kw. Gdzie? Nowy ranking

Wedle najświeższych analiz Expandera i Rentier.io, za 30-metrową kawalerkę w Krakowie trzeba zapłacić blisko 400 tys. zł, a za średniej wielkości mieszkanie (60-65 m kw.) – ok. 700 tys. zł. Ofertowe stawki za metr kwadratowy małych mieszkań poszybowały mocno powyżej 12 tys. zł, a w przypadku dużych lokali przebiły granicę 11 tys. zł. Oznacza to wzrost rok do roku o 15 - 16 procent. Co więcej, w nowym roku dynamika cen wcale nie wyhamowała, bo lokali jest wciąż zbyt mało w stosunku do potrzeb, czy raczej – zainteresowania inwestorów, którzy ciągle widzą w nieruchomościach dobre zabezpieczenie swoich oszczędności.

- Przyczyną znaczących wzrostów cen mieszkań było w 2021 roku odbicie gospodarcze w realiach rekordowo niskich stóp procentowych. Nałożyła się na to również dobra sytuacja na rynku pracy, owocująca podwyżkami płac, przynajmniej w niektórych grupach. Niezwykle niskie oprocentowanie lokat bankowych nie pozwalało przy tym ochronić oszczędności Polaków przed inflacją, więc popularne stało się inwestowanie w mieszkania, na przykład pod wynajem

– komentuje Karolina Opach, kierownik działu sprzedaży w spółce Quelle Locum. Dodaje, że jeśli do wzrostu wartości lokali dodamy możliwy zysk z wynajmu, to nawet w miastach z mniejszymi zwyżkami i tak udało się pokonać galopującą inflację. W Krakowie stawki najmu rosły wolno i są dziś relatywnie niskie, a mimo to inwestorzy i tak są niemal pewni, że kupując mieszkania za gotówkę wyjdą na swoje.

- Największe znaczenie dla wzrostu cen nieruchomości ma inflacja. Jeśli będzie się utrzymywała na tak wysokim poziomie, jak dotychczas, to pośrednio zachęci Polaków do inwestowania w mieszkania. Dużo będzie też zależało od kondycji, w jakiej znajdzie się polska gospodarka. Na ceny mieszkań ma wpływ również to, jaki jest aktualny poziom wynagrodzeń oraz stopa bezrobocia. Jeśli ludzie boją się utraty pracy, to nie zaciągają kredytów. Pamiętajmy też o tym, że koszty wytworzenia mieszkania, jak i samego zakupu nieruchomości ciągle idą w górę, więc siłą rzeczy nie może dojść do obniżenia cen mieszkań

– ocenia Marek Szmolke, wiceprezes Grupy Deweloperskiej Start.

Eksperci zwracają uwagę, że ceny mieszkań w Krakowie nie rosną równomiernie: w niektórych dzielnicach są „warszawskie”, a w innych „rzeszowskie”. Mnóstwo zależy też, oczywiście, od standardu lokalu oraz okolicy, w jakiej jest położony, dostępnej infrastruktury. Nieco mniej zaczęła się liczyć szybkość dojazdu do centrum miasta – i może to być trwalszy trend, z uwagi na nieuchronne, jak się dziś wydaje, upowszechnienie pracy zdalnej; nawet co trzeci młody (do 40 lat) mieszkaniec Krakowa jest w stanie wykonywać swe obowiązki zawodowe nie wychodząc z domu, co sprawia, że rośnie popyt na mieszkania większe, a niekoniecznie połączone w pobliżu głównych dróg czy połączeń tramwajowych. To spora szansa na rozwój rejonów miasta, które były dotąd niedoceniane z uwagi na kiepski dojazd do biur. Zwłaszcza że ceny nieruchomości są tam – na tle centrum i okolic – bardzo atrakcyjne, a często wręcz porównywalne z tymi, jakie można spotkać w nowym budownictwie w gminach obwarzanka.

Jak wyglądała sytuacja w poszczególnych dzielnicach Krakowa i czy w 2022 roku również możemy spodziewać się kolejnych podwyżek? – Wśród wielu trendów warto zauważyć modę na Zabłocie, gdzie ceny pną się w górę bardzo szybko. Wyższe znajdziemy dziś tylko na Starym Mieście i w najbardziej atrakcyjnych inwestycjach w Śródmieściu – mówi Karolina Opach. Podkreśla, że popyt na mieszkania w tej okolicy podtrzymuje fakt, że wiele lokali jest tu kupowanych w celach inwestycyjnych lub przez rodziców dla swoich dzieci, gdy te przeprowadzają się do miasta na studia.

Z aktualnych danych serwisu SonarHome.pl wynika, że na szczycie rankingu dzielnic o najwyższych stawkach pod Wawelem utrzymuje się od lat Stare Miasto. Średnia cena za metr kw. mieszkania wynosi tutaj 12 530 zł, czyli ponad półtora tysiąca złotych powyżej średniej dla całego Krakowa. Są jednak dzielnice, gdzie te stawki są wyraźnie, bo nawet o 4,5 tys. zł, mniejsze. Jeśli chcesz poznać szczegóły, kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.