No i oczywiście ci, którzy się nieźle urządzili dzięki układom i układzikom. A na co się narzeka?
Na wszystko, na co się da. Jest jednak wspólny mianownik tego narzekania: państwo, a ściśle mówiąc władze wszelkiego stopnia. Ci, którzy interesują się trochę historią, sięgają do określenia marksistowskiego.
„Państwo jest narzędziem ucisku panujących klas nad klasami wyzyskiwanymi!” No proszę, nie mieli racji? Ale czy tak zawsze być musi? Przecież naród, a to jest podstawa, ma wpływ na to, jakie władze będą państwem kierowały. A 60 czy nawet 80 procent nie chce z tego wpływu korzystać i nie próbuje nawet wybierać swych przedstawicieli, „bo to i tak niczego nie zmieni”. Podobnie i w życiu Kościoła: ponad połowa wierzących (?) nie bierze udziału we mszy niedzielnej, bo po co.
Popatrzmy: nie dają ani Bogu, ani cesarzowi, więc komu? A Jan Paweł II, nasz, umiłowany, a do tego i święty, stwierdził wyraźnie: świeccy nie mogą rezygnować z udziału w „polityce”… prawo i obowiązek uczestniczenia w polityce dotyczy wszystkich i każdego…
Ani oskarżenia o karierowiczostwo, o kult władzy, o egoizm i korupcję, które nierzadko są kierowane pod adresem ludzi wchodzących w skład rządu, parlamentu, klasy panującej czy partii politycznej, ani dość rozpowszechniony pogląd, że polityka musi być terenem moralnego zagrożenia, bynajmniej nie usprawiedliwiają sceptycyzmu i nieobecności chrześcijan w sprawach publicznych”.
Dzisiaj obchodzimy w Kościele pamiątkę poświęcenia rzymskiej Bazyliki św. Jana na Lateranie, która jest katedrą biskupa Rzymu. Biorąc udział we mszy św. w naszym kościele, oddamy Bogu, to, co jest Jego. A co za tydzień damy cesarzowi? Naszemu narodowi?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
