Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Charlie Chaplin i krakowscy kibole

Marek Kęskrawiec
Edytorial. Przed rokiem opisywaliśmy szeroko na łamach „Dziennika Polskiego” bezkarność kiboli Wisły, którzy miesiącami smarowali antysemickie hasła na murach bloków w Bronowicach Nowych.

Sprawcy, którym, jak się później okazało, ledwie urosły pierwsze włosy na brodach, znaleźli tłumy „niebezpiecznych” Żydów w kraju, w którym mniejszość ta została wytępiona przez hitlerowców. Oczywiście wyśledzili Żydów nie prawdziwych, ale domniemanych, pod postacią kiboli konkurencyjnej Cracovii.

„Malarzy” udało się w końcu ująć, ale to nie pomogło w rozwiązaniu problemu. Ich koledzy przenieśli się na sąsiednie osiedle starych domów, znane choćby z „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego.

Wandale dorobili sobie też ideologię. Oferują właścicielom posesji „ochronę” pod postacią obietnicy, że dotychczasowe kibicowskie hasła z wulgaryzmami zamienią na napisy i rysunki upamiętniające polskich patriotów. Ich ulubieni bohaterowie (rotmistrz Witold Pilecki, generał August Fieldorf „Nil”) pewnie przewracają się w grobach, ale co to może obchodzić bezrozumnych kiboli.

Jesienią spora ich grupa pojawiła się w krakowskim parku Jordana na odsłonięciu popiersia wielkiego polskiego patrioty, gen. Stanisława Sosabowskiego. Co prawda grosza na pomnik nie wysupłali, ale za to głośno wyrażali swoje „poglądy”, nie reagując na prośby o spokój nawet ze strony Elżbiety Kasprzyckiej, nauczycielki polonijnej z Londynu, która monument ufundowała.

Tak naprawdę kibole to nie żadni patrioci, tylko rodząca się mafia. Podobne zjawisko już w 1921 roku sparodiował w filmie „Brzdąc” Charlie Chaplin. Jego bohater był szklarzem, który znalazł na ulicy bezdomnego chłopca. Maluch w zamian za opiekę wybijał w budynkach szyby, które potem główny bohater filmu wstawiał. W Bronowicach oglądamy dziś współczesną wersję tej historii.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wandale straszą krakowian i... proponują im ochronę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski