Charsznica. Bal charytatywny dla Hospicjum w Miechowie

- Większość osób widzę tutaj po raz kolejny, dlatego chyba dobrze się z nami bawicie – mówiła, witając uczestników balu, Ewa Wojciechowicz, szefowa hospicyjnego wolontariatu. Wśród gości byli lokalni samorządowcy, księża, przedsiębiorcy, posłanka Lidia Gądek, dyrektor kieleckiej Caritas ks. Stanisław Słowik. Jeszcze zanim na dobre rozpoczęła się zabawa, wszyscy obejrzeli występ Zespołu Pieśni i Tańca Miechowiacy, który zaprezentował się z repertuarze złożonym z tańców ludowych i tradycyjnych. Po skończonym występie Miechowiacy zaprosili do wspólnego odtańczenia poloneza, który jak co roku zainaugurował zabawę.

Dochód z balu zasili budżet miechowskiego Hospicjum. - W tej chwili jeszcze nie wiemy, na te pieniądze konkretnie przeznaczymy, bo to jest uzależnione m. in. od tego, ile środków uda nam się uzyśkać. Na pewno jednak zrobimy lub kupimy coś, co będzie z pożytkiem dla naszych pacjentów, bo to z myślą o nich ten bal jest organizowany. A potrzebujemy oczywiście wielu rzeczy, aby im ulżyć w cierpieniu: leków, środków pielęgnacyjnych, specjalistycznego sprzętu. Dlatego dochód z balu, to jest bardzo ważna pozycja w naszym budżecie – mówi kierująca placówką s. Magdalena Majzner.

Zabawa do rana toczyła się w Planecie przy muzyce zespołu Maro-Band.